iPhone 14 przez 5 miesięcy paraliżował służby alarmowe. Apple wreszcie zareagował
iPhone 14 dawał się we znaki dyspozytorom numerów alarmowych. Problemy miały zostać zażegnane.
14.02.2023 13:49
Jedną ze sztandarowych nowości w iPhone'ach 14 i 14 Pro jest funkcja wykrywania wypadków i automatycznego wzywania pomocy. Apple chwali się, że smartfon analizuje nagłe zmiany prędkości, kierunku ruchu i ciśnienia wewnątrz pojazdu oraz odgłosy. Gdy uzna, że doszło do wypadku, sam dzwoni na 112 i udostępnia służbom ratowniczym lokalizację.
Choć idea stojąca za tą mogącą ratować życia funkcją jest godna pochwały, szybko okazało się, że nie działa ona zgodnie z założeniami. W mniej niż miesiąc od premiery sieć została zalana o raportami, według których iPhone'y 14 wariują na kolejkach górskich i niepotrzebnie wzywają pomoc do parków rozrywki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Problemy nasiliły się zimą, gdy iPhone'y 14 zaczęły masowo błędnie wykrywać wypadki na stokach narciarskich. Jedna tylko dyspozytornia z Kolorado donosiła o 71 fałszywych zgłoszeniach w ciągu samego świątecznego weekendu.
Problem w tym, że służby alarmowe nie mogą bagatelizować takich zgłoszeń. Jeśli z właścicielem telefonu nie uda się skontaktować, na miejsce "wypadku" trzeba wysłać pomoc, a tym samym odciągnąć ją od prawdziwych potrzebujących.
iOS 16.3.1 ma poprawić działanie wykrywania wypadków na iPhone'ach 14
Użytkownikom iPhone'ów (od 8 w górę) udostępniona została najnowsza wersja systemu o oznaczeniu iOS 16.3.1. Oficjalna lista zmian prezentuje się tak:
- Ustawienia iCloud mogły nie odpowiadać lub wyglądać niepoprawnie, jeśli aplikacje używały iCloud.
- Polecenia Siri dotyczące usługi Znajdź mogły nie działać.
- Zoptymalizowano funkcję wykrywania wypadków na modelach iPhone’a 14 i iPhone’a 14 Pro.
Komunikat jest lakoniczny, ale można wykorzystać, że firma wykorzystała gromadzone od 5 miesięcy dane do znacznego usprawnienia działania swojej funkcji. Służby alarmowe jeszcze w ubiegłym roku miały otrzymać od Apple'a zapewnienie o trwających pracach nad łatką.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii