Nokia Lumia 920 - dla mnie ideał! [pierwsze wrażenia + wideo]
Konferencja Nokii i pokazane na niej Lumie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, co widać m.in. po liczbie komentarzy pod wpisem Tomka dotyczącym nowych telefonów. Pora odpowiedzieć na pytanie, czy Lumia 920 pomoże Finom zawładnąć rynkiem.
07.09.2012 | aktual.: 07.09.2012 11:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Konferencja Nokii i pokazane na niej Lumie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, co widać m.in. po liczbie komentarzy pod wpisem Tomka dotyczącym nowych telefonów. Pora odpowiedzieć na pytanie, czy Lumia 920 pomoże Finom zawładnąć rynkiem.
Mieliśmy okazję uczestniczyć w polskiej prezentacji nowych Lumii, która odbywała się równolegle z tą w Nowym Jorku. Zgromadzeni w kawiarni Vinoteka blogerzy i redaktorzy mieli okazję pobawić się nowymi Windows Phone'ami Nokii. Moje pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne - Lumia 920 wygląda na dopracowaną nie tylko od strony programowej (nowy, lepszy Windows Phone 8), ale również sprzętowej. Smartfon wykorzystuje sporo technologii, których nie ma nawet czterordzeniowa androidowa konkurencja. Zacznijmy jednak od początku.
Styl, kolor i jakość Nokii
Lumia 920 nie stanowi oczywiście wyjątku. Mimo że pozornie wygląda jak model 900, w rzeczywistości konstrukcja została znacznie ulepszona. Dotyczy to m.in.: symetrycznej obudowy, której tylna część jest wygięta nieco do góry (przypomina uśmiech), wykonania klawiszy funkcyjnych i osłony obiektywu aparatu z nierysującej się ceramiki.
Najbardziej spodobał mi się powrót do powłoki Gorilla Glass 2,5D. Oznacza to, że ekran nie jest płaski, tylko zaokrąglony, jak w 800, i tworzy jedną całość z obudową. Inną ważną nowością – chociaż wydaje się to śmieszne – mogą okazać się nowe wersje kolorystyczne (w tym żółta), które są czymś zupełnie nowym w segmencie telefonów z wyższej półki i pozwalają personalizować smartfona już na etapie zakupu.
Wykonanie telefonu jest po prostu świetne. Obudowę, jak zapewniają przedstawiciele Nokia Poland, trudno porysować. Jestem skłonny w to uwierzyć, ponieważ miałem okazję pobawić się dwoma egzemplarzami i testowałem poprzednie Lumie. Ekran, jak na Gorilla Glass przystało, jest stosunkowo odporny, a ceramiczne przyciski sprawiają dobre wrażenie. Nie da się przeoczyć tego, że Lumia 920 jest ciężka (ponad 180 g), ale jednocześnie dobrze wyważona.
PureMotion+ = najlepszy ekran na rynku?
Po pierwsze IPS LCD w Lumii 920 charakteryzuje się rewelacyjnym czasem reakcji matrycy. Na ekranie nawet podczas oglądania dynamicznych scen nie pojawiają się smugi ani efekty przejścia. Obraz jest cały czas ostry. 4,5-calowy panel pracuje w rozdzielczości 1280 x 768 (gęstość pikseli wynosi 332 ppi), dzięki czemu nie da się zauważyć pojedynczych plamek.
Rewelacyjne jest również nasycenie kolorów, nie gorsze niż w OLED-ach Samsunga czy Super LCD 2. Wysoka jasność (ponad 600 nitów) i technologia ClearBlack sprawiają, że korzystanie z telefonu będzie komfortowe nawet w ostrym świetle. Autorskie rozwiązanie Nokii zwiększa również głębię czerni na ekranach LCD, która w Lumii 920 jest tylko niewiele mniejsza niż w OLED-ach.
Rewelacyjna jakość obrazu nie jest jedyną zaletą ekranu nowego Windows Phone'a Nokii. Jak już wspominał Tomek, panel dotykowy umożliwia nie tylko bardzo precyzyjną obsługę dotyku, ale również reaguje na paznokcie, rękawiczki, długopis czy nawet... końcówkę jack 3,5 mm. Jest to zasługa nowych czujników ClearPad Series 3 firmy Synaptics, którą część z Was może kojarzyć np. z projektem Fuse. Dzięki nowemu ekranowi z Lumii 920 będzie można korzystać w zimie w rękawiczkach, a jako podstawowy rysik może służyć zwykły długopis. Chwila testów potwierdziła zapowiedzi Nokii.
Optymalizacja, optymalizacja i... Snapdragon S4
Dużą zasługę ma w tym układ Snapdragon S4 o taktowaniu 1,5 GHz. Dzięki niemu Lumia radzi sobie bez najmniejszego problemu z obsługą ekranu HD czy nagrywaniem filmików w jakości 1080p. Chipset Qualcomma ma jeszcze jedną ważną zaletę - w standardzie oferuje szereg modułów łączności. Tak więc w Lumii 920 (także 820 i innych urządzeniach z WP8) dostępna będzie obsługa WiFi w standardach a, b, g i n, Bluetooth 3.1, systemy nawigacji GPS oraz GLONASS czy moduły łączności komórkowej HSPA+ i LTE. Dzięki pięciu zakresom obsługiwanych częstotliwości LTE teoretycznie może działać również w Polsce, ale - jak już wiele razy wspominałem - żaden z naszych operatorów nie ma jeszcze gotowych rozwiązań umożliwiających prowadzenie rozmów w tym standardzie.
Nieco inne PureView...
Nowy Windows Phone został bowiem wyposażony w zupełnie nowy obiektyw Carl Zeiss Tessar o jasności f/2.0, który wykorzystuje optyczną stabilizację obrazu (OIS). Jest również sensor BSI (backside-illuminated CMOS), wielkość matrycy to 1/3", a pojedynczego piksela - 1,4 mikrona. Wszystko to w praktyce spisuje się naprawdę nieźle. Zrobiłem kilka zdjęć w gorszych warunkach oświetleniowych i odniosłem wrażenie, że są one znacznie jaśniejsze i mniej zaszumione niż te wykonane Galaxy S III. Oczywiście to tylko pierwsze wrażenie - na szczegółowe testy przyjdzie czas, ale już teraz widać, że Finowie się postarali.
Pomysł z optyczną stabilizacją obrazu, która pozwala na dłuższe otwarcie migawki i naświetlenia matrycy, może się sprawdzić. Szczególnie że telefon powinien robić świetnej jakości zdjęcia, a przy tym jego grubość jest dużo mniejsza niż 808 PureView. W Sieci trafiłem również na sporo komentarzy dotyczących braku ksenonowej lampy błyskowej, ale warto wziąć pod uwagę, że wielkość pierwszego aparatu PureView w dużej mierze wynikała właśnie z zastosowania tego typu doświetlenia (duży kondensator).
Wczorajsza konferencja Nokii pokazała też, że Finowie i MS zadbali o poprawę obsługi i funkcji aparatu, które były dość ubogie w poprzednich wersjach systemu. Dzięki nowemu API i integracji z aplikacjami firm trzecich deweloperzy mogą tworzyć niemal dowolne funkcje, które będą zwiększały możliwości aparatu. Dość wspomnieć przykłady pokazane w Nowym Jorku: za pomocą jednego przycisku można od razu robić zdjęcia w programach takich jak Photosynth, Fx Suite czy (w przyszłości) Facebook Camera.
Do tego dochodzą rozszerzenia aparatu, które dla smartfonów Lumia przygotowała firma Scaldado. Dzięki nim można już nie tylko robić panoramy czy podmieniać twarze na zdjęciach (Camera Extras), ale też dodawać do nich proste animacje czy inteligentnie usuwać obiekty. Testując jeden z modeli, zauważyłem, że obsługuje on tryb zdjęć seryjnych, a kolejne fotki robione są równie szybko jak w HTC One X czy Galaxy S III. Pozostaje pytanie, czy burst mode zostanie odblokowany standardowo.
Nokia popularyzuje NFC. Czy uda się z bezprzewodowym ładowaniem?
Na prezentacji nie było możliwości sprawdzenia transferu danych poprzez NFC, ale za to mogliśmy przetestować dedykowane akcesoria wspierające ten standard, jak stacja dokująca JBL. Ogólnie wszystko działało poprawnie i nieco dziwi mnie to, że inni producenci nie przykładają wagi do tego typu dodatków ułatwiających życie (wystarczy dotknąć głośnika, aby streamować muzykę, bez żmudnego zazwyczaj parowania).
Jeszcze większą ciekawość wszystkich wzbudziła opcja bezprzewodowego ładowania z wykorzystaniem standardu Qi. Sama technologia nie była jakimś wielkim zaskoczeniem, ponieważ od dawna wykorzystywał ją Palm Pre. Także same ładowarki były dość zwyczajne, a różnice między nimi wynikały głównie z kształtu i wykończenia.
Dla mnie najważniejsza była informacja o współpracy Nokii z sieciami Virgin Atlantic i Coffee Bean. Pozwala ona bowiem sądzić, że wreszcie pojawił się producent, dzięki któremu ładowanie indukcyjne może się spopularyzować. I nie, nie mam na myśli wygodnego ładowania komórki na biurku, tylko możliwość wyjścia na miasto i ładowania urządzenia bez konieczności szukania gniazdek kontaktowych. To rzecz jasna pieśń przyszłości (zwłaszcza w Polsce), ale sama wizja bardzo mi się spodobała.
Pozostaje czekać...
Nokia Lumia 920 pojawi się na rynku w tym roku. Na polskiej prezentacji żadna konkretna data nie padła, ale można się spodziewać, że smartfon trafi do sklepów zaraz po oficjalnej premierze Windows Phone 8, czyli w okolicach listopada. Według mnie Nokia zrobiła urządzenie niemal idealne (gdyby nie ten Bing...) i na pewno zastanowię się nad jego kupnem. Tyle że cena z pewnością nie będzie niska...