OnePlus 10T poległ w teście wytrzymałości. Historia lubi się powtarzać

OnePlus pokazał właśnie, że kiepsko radzi sobie z wyciąganiem wniosków z własnych błędów.

OnePlus 10T złamany
OnePlus 10T złamany
Źródło zdjęć: © JerryRigEverything, YouTube | Zack Nelson
Miron Nurski

19.08.2022 | aktual.: 19.08.2022 19:00

Na początku roku szerokim echem obił się test wytrzymałości OnePlusa 10 Pro, przeprowadzony przez youtubera Zacka Nelsona. Zdołał on złamać smartfon gołymi rękoma niczym zapałkę.

Wiele osób liczyło na to, że była to jednorazowa wpadka i OnePlus bardziej przyłoży się do jakości wykonania przyszłych produktów. Cóż...

OnePlus 10T złamany. Dosłownie

Twórca kanału JerryRigEverything wziął na tapet najnowszego flagowca marki. Niestety OnePlus 10T również nie zdał testu wytrzymałości.

Co prawda Nelson zaznacza, że musiał wysilić się nieco bardziej niż w przypadku modelu 10 Pro, ale wciąż złamał go w rękach. Uszkodzona została ta sama część obudowy, tuż przy wyspie aparatu, która zdaje się być piętą achillesową całej konstrukcji.

Oczywiście nie każdy będzie traktował telefon w taki sam sposób. Warto jednak pamiętać, że im bardziej jest podatny na złamania, tym większa szansa, że ulegnie uszkodzeniu, gdy ktoś niechcący na niego usiądzie lub nadepnie.

OnePlus 10T kosztuje 3899 zł, a od telefonu tej klasy można wymagać lepszej jakości wykonania. Kilka tygodni wcześniej ten sam youtuber nie był w stanie złamać Nothing Phone'a (1), który jest prawie o połowę tańszy.

Nie jest też tak, że OnePlus nie potrafi zrobić solidnie wykonanego smartfonu. Jego wcześniejsze flagowce - wliczając w to ubiegłorocznego 9 Pro - bez problemu zdawały wspomniany test.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komorkomania.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)