OnePlus 10T w całej okazałości. Wskaż jeden brakujący element
OnePlus 10T zdaje się przeczyć deklaracjom producenta sprzed roku.
Choć premiera nowego flagowca zaplanowana jest na 3 sierpnia, już 9 dni wcześniej OnePlus opublikował zdjęcia promocyjne oraz 10-sekundowe wideo zdradzające wygląd obu wersji kolorystycznych - zielonej oraz czarnej. W oczy rzuca się jeden brak.
OnePlus 10T bez logo Hasselblada
Wiosną 2021 roku OnePlus ogłosił nawiązanie partnerstwa z firmą Hasselblad. W ramach współpracy fotograficzny gigant maczał palce przy takich smartfonach jak OnePlus 9, 9 Pro oraz 10 Pro.
Materiały promocyjne ujawniają, że plecki OnePlusa 10T są od brandingu Hasselblada wolne.
W marcu 2021 OnePlus deklarował, że "partnerstwo przewidywane jest na trzy lata". Hasselblad miał początkowo dbać o "usprawnienie oprogramowania", ale producent zapewniał, że w porozumienie ma w przyszłości "objąć jeszcze więcej aspektów wpływających na jakość mobilnej fotografii".
I tu robi się ciekawie, bo nie minęła jeszcze nawet połowa zakładanego okresu, a najnowszy flagowiec zdaje się być opracowany bez udziału partnera.
Możliwości są dwie: albo współpraca została z jakiegoś powodu zakończona przed czasem, albo będzie obejmować teraz wyłącznie najdroższe modele o oznaczeniu Pro. Ewentualnie OnePlus 10T ma aparat dostrojony przez Hasselblada, ale producent postanowił się tym nie chwalić, co nie miałoby sensu.
Warto przypomnieć, że ostatnio w aparat brandowany przez Hasselblada został uzbrojony OPPO Find X5 Pro. Był może po wchłonięciu OnePlusa OPPO zgarnęło kontrakt ze szwedzkim gigantem dla siebie.
Według dotychczasowych przecieków oraz oficjalnych zapowiedzi, OnePlus 10T będzie miał:
- 6,7-calowy ekran AMOLED 1080p z odświeżaniem 120 Hz:
- Snapdragona 8+ Gen 1;
- aparat główny 50 Mpix (IMX766);
- aparat 8 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym;
- aparat 2 Mpix z obiektywem makro;
- baterię 4800 mAh z ładowaniem 150 W.
Pełna prezentacja już 3 sierpnia.