OnePlus 10T zachwyca i rozczarowuje. Test i porównanie z OnePlusem 9 Pro
Czy warto kupić OnePlusa 10T? Odpowiedź nie jest prosta, bo smartfon w niektórych aspektach przebija wcześniejsze flagowce tej marki, a w innych wypada znacznie gorzej.
25.08.2022 | aktual.: 31.10.2022 15:24
Aktualnie OnePlus ma w swojej ofercie trzy topowe smartfony. W chwili publikacji tej recenzji, ich ceny w oficjalnej dystrybucji prezentują się tak:
- OnePlus 9 Pro - 3399 zł;
- OnePlus 10T - 3899 zł;
- OnePlus 10 Pro - 4799 zł.
Ceny te przytaczam nie bez powodu. W tym tekście będę się bowiem starał dowieść, że OnePlus 10T nie jest nie tylko najtańszą propozycją tej marki, ale i nie jest najlepszą.
By jednak nie było, że tylko narzekam, zacznijmy od niezaprzeczalnych atutów.
OnePlus 10T jest bardzo szybki, a jego system chłodzenia to mistrzostwo świata
Aby nie zanudzać was niewiele znaczącymi benchmarkami, przeprowadziłem prosty test wydajności.
Na trzy telefony z górnej półki wrzuciłem to samo 30-minutowe wideo 4K o wielkości 10 GB i wyrendorowałem je w aplikacji YouCut. Oto czas, który potrzebowały poszczególne smartfony:
- OnePlus 10T (Snapdragon 8+ Gen1) - 19 minut i 31 sekund;
- OnePlus 9 Pro (Snapdragon 888) - 22 minuty i 39 sekund;
- Samsung Galaxy Z Fold 4 (Snapdragon 8+ Gen 1) - 18 minut i 48 sekund.
10T poradził sobie z tym zadaniem o 15 proc. szybciej niż ubiegłoroczny flagowiec, ale jednocześnie o 4 proc. wolniej niż Galaxy Z Fold 4, który uzbrojony jest w ten sam czip. Nie to jest jednak najciekawsze.
Po całym procesie OnePlus 9 Pro był piekielnie gorący. Telefon Samsunga odczuwalnie chłodniejszy, ale wciąż przekraczający granicę komfortu. OnePlus 10T pozostał natomiast letni.
Podobne testy przeprowadzam na niemal wszystkich smartfonach i z czymś takim jeszcze się nie spotkałem. Gdybym nie obserwował testu i miał odgadnąć, co OnePlus 10T robił przez kilka ostatnich minut, strzeliłbym, że wyświetlał rolki na Facebooku, a nie renderował potężny plik wideo.
Nie można więc OnePlusowi 10T odmówić tego, że ma jedne z najwydajniejszych komponentów na rynku i robi z nich użytek dzięki imponującemu chłodzeniu. Jeśli komuś zależy na katowaniu telefonu, nie będzie zawiedziony.
OnePlus 10T nie zawodzi także pod względem szybkości ładowania. Ale
Flagowiec OnePlusa obsługuje ładowanie o mocy aż 150 W. Korzystając z dołączonego do zestawu zasilacza, akumulator można napełnić ekstremalnie szybko.
Podczas testu proces ładowania OnePlusa 10T wyglądał u mnie tak:
- 5 minut: 1-34 proc.
- 10 minut: 1-54 proc.
- 15 minut: 1-69 proc.
- 20 minut: 1-92 proc.
- 23 minuty: 1-100 proc.
Dodam, że smartfon testowałem podczas fali upałów, a ładowałem go w nieklimatyzowanym pomieszczeniu. Producent deklaruje, że w optymalnych warunkach można zejść do 19 minut.
Tak czy inaczej, są to wyniki bardzo dobre, ale jednocześnie nie rekordowe. realme GT Neo 3 udało mi się naładować w 15 minut.
Szybkie ładowania pociągnęło niestety za sobą kompromis w postaci braku ładowania indukcyjnego. Ubiegłoroczny OnePlus 9 Pro ładował się u mnie kilkanaście minut dłużej (32 minuty do pełna), ale za to obsługiwał 50-watowe ładowanie bezprzewodowe oraz ładowanie zwrotne. Takich funkcji w OnePlusie 10T nie uświadczymy.
10T broni się za to wydajnością samej baterii. Większa pojemność (4800 zamiast 4500 mAh) i bardziej energooszczędne podzespoły sprawiają, że działa na jednym ładowaniu dłużej niż ubiegłoroczny flagowiec. Spokojnie wykręcałem 7-8 godzin na ekranie w ciągu doby, co jest przyzwoitym wynikiem.
OnePlus 10T sprawia wrażenie tańszego niż jest
Najtańsza konfiguracja pamięciowa kosztuje 3899 zł. Od smartfonu tej klasy cenowej można już oczekiwać naprawdę solidnej jakości wykonania, ale OnePlus 10T na tym polu rozczarowuje.
O ile tył pokryty jest szkłem Gorilla Glass 5, o tyle ramę zrobiono z połyskującego plastiku. Po wzięciu do ręki zawiewa ona tandetą. W mojej opinii takie perfidne cięcie kosztów w segmencie premium jest nieakceptowalne.
Dodatkowo testy wytrzymałości pokazują, że OnePlus 10T jest bardziej podatny na uszkodzenia niż wcześniejsze telefony tej marki. Jednemu z youtuberów udało się złamać go gołymi rękoma.
I tutaj znów muszę się odnieść do OnePlusa 9 Pro, który jest aktualnie tańszy, a ma metalową ramę, wytrzymalszą i niełamliwą konstrukcję oraz certyfikat wodoszczelności. Jeśli chodzi o odczucia premium i przyjemność obcowania ze sprzętem, ubiegłoroczny flagowiec po prostu rozjeżdża tegorocznego.
OnePlus 10T ma ponoć super antenę. No to sprawdzam
W materiałach promocyjnych producent chwali się "zaprojektowanym od podstaw systemem antenowym". Ma on "wzmacniać sygnał Wi-Fi", zapewniając lepszą jakość połączenia, gdy telefon trzymany jest poziomo lub/i znajduje się w zatłoczonym miejscu.
Aby sprawdzić, czy OnePlus 10T faktycznie wypada lepiej od poprzednika, wyszedłem z pokoju, w którym znajduje się router, oddaliłem się o kilka metrów i przeprowadziłem test prędkości łącza. Niżej wyniki.
Gdy telefon leżał na stole:
- OnePlus 10T - pobieranie 322 Mb/s, wysyłanie 20,2 Mb/s, ping 23 ms;
- OnePlus 9 Pro - pobieranie 359 Mb/s, wysyłanie 19,2 Mb/s, ping 24 ms.
Gdy smartfon był trzymany poziomo, jak podczas grania:
- OnePlus 10T - pobieranie 183 Mb/s, wysyłanie 20,3 Mb/s, ping 23 ms;
- OnePlus 9 Pro - pobieranie 216 Mb/s, wysyłanie 20,3 Mb/s, ping 24 ms.
Test powtórzyłem kilkakrotnie i znajdujący się w dłoniach OnePlus 9 Pro zawsze wypadał zauważalnie lepiej niż 10T. Nowszy model generował jedynie odrobinę mniejsze opóźnienia.
Może istnieje jakiś scenariusz użycia, w którym nowy system antenowy wymiata, ale mi nie udało się go zrealizować.
Aparat OnePlusa 10T jest OK, ale do OnePlusa 9 Pro nie ma startu
Nowy smartfon uzbrojono w:
- aparat główny 50 Mpix (IMX766) z przysłoną f/1,8 i optyczną stabilizacją obrazu;
- aparat 8 Mpix z obiektywem ultraszerokokątnym f/2,2;
- aparat 2 Mpix z obiektywem makro.
Bardzo podobna konfiguracja trafiła w 2021 roku do OnePlusa Nord 2, który już wtedy kosztował 1899 zł, czyli o ponad połowę mniej niż 10T kosztuje rok później.
Na szczęście IMX766 to bardzo solidna matryca, która zachwyca w smartfonach ze średniej półki, ale i flagowcom nie przynosi wstydu. Aparat główny OnePlusa 10T robi ładne, szczegółowe zdjęcia z dobrą rozpiętością tonalną. Zdaje egzamin nawet w trudnych warunkach oświetleniowych, w tym w kompletnej ciemności.
Po macoszemu potraktowany został natomiast obiektyw ultraszerokokątny. Ten w OnePlusie 9 Pro był znakomity i dawał jakość zbliżoną do głównego nawet w kiepskim oświetleniu. 10T na tym polu nasuwa natomiast skojarzenia bardziej z telefonami za 1500 zł niż z flagowcami.
Dodatkowo ubiegłoroczny OnePlus 9 Pro ma teleobiektyw z solidnym przybliżeniem optycznym 3,3x oraz funkcję nagrywania filmów 4K w 120 kl./s. Żadne z tych rozwiązań nie ma trafiło do nowszego 10T.
OnePlus 10T przegrywa z 9 Pro także w innych aspektach
10T to pierwszy flagowiec tej marki, który nie ma uwielbianego przez wiele osób suwaka powiadomień. A możliwość wyciszenia dzwonka bez konieczności grzebania w ustawieniach była sporym atutem.
6,7-calowy ekran AMOLED 1080p z odświeżaniem 120 Hz jest bardzo dobry, ale 9 Pro ma wyższej klasy panel LTPO o wyższej rozdzielczości 1440p.
Jakość głośników stereo jest w obu przypadkach porównywalna, czyli bardzo dobra. Bardzo dobre są także wibracje, które generują przyjemne kopnięcia.
Do tego - choć to kwestia czysto subiektywna - OnePlus 9 Pro znacznie bardziej podoba mi się wizualnie niż tegoroczna generacja.
Jak już wspomniałem, OnePlus 10T jest znacznie droższy niż 9 Pro, a broni się w zasadzie tylko szybkością działania, prędkością ładowania i baterią. Praktycznie cała reszta jest w starszym i tańszym smartfonie lepsza lub równie dobra.
Jeśli ktoś nie ma ściśle sprecyzowanych wymagań, które tylko OnePlus 10T spełnia, polecam zainteresować się wcześniejszym flagowcem. OnePlus 9 Pro to wciąż jeden z najciekawszych i najlepiej wycenionych smartfonów na rynku.
OnePlus 10T | |
---|---|
Producent | OnePlus |
Model procesora | Snapdragon 8+ Gen 1 |
Segment | Smartfon flagowy |
System operacyjny | Android 12 |
Przekątna ekranu | 6.7″ |
Rozdzielczość ekranu | 2412 x 1080 |
Maksymalna pamięć operacyjna | 16 GB RAM |
Maksymalna pamięć wewnętrzna | 256 GB |
Rozdzielczość matrycy | 50 Mpix |
Pojemność akumulatora | 4800 mAh |
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii