OPPO nagina rzeczywistość, czyli cała prawda o "10-krotnym zoomie" [MWC 2019]

OPPO nagina rzeczywistość, czyli cała prawda o "10‑krotnym zoomie" [MWC 2019]

OPPO nagina rzeczywistość, czyli cała prawda o "10-krotnym zoomie" [MWC 2019]
Miron Nurski
23.02.2019 15:11, aktualizacja: 24.02.2019 17:46

MWC 2019. OPPO na targach MWC 2019 postanowiło nie pokazywać żadnych nowych telefonów, ale pochwaliło się technologiami, które zostaną zaimplementowane w nadchodzących modelach. Najważniejszą jest 10-krotny zoom. A przynajmniej tak nazywa go producent...

Zapowiedziany przez OPPO moduł aparatu składa się z trzech aparatów:

  • aparat z ultraszerokokątnym obiektywem;
  • aparat główny 48 Mpix;
  • stabilizowany optycznie aparat z peryskopowym teleobiektywem.

Ostatni moduł wykorzystuje peryskop, dzięki czemu ruchome soczewki ułożone są wzdłuż obudowy telefonu. Ma to zapewnić płynne, optyczne przybliżenie, bez konieczności zwiększania grubości urządzenia.

10-krotny zoom OPPO to ekwiwalent ogniskowych 16-160 mm

Tu robi się najciekawiej. Standardem w przypadku smartfonów są obiektywy z ogniskowymi o ekwiwalencie ok. 27 mm. Szkła o wyraźnie krótszej ogniskowej nazywa się potocznie obiektywami ultraszerokokątnymi, a o dłuższej teleobiektywami.

OPPO dopuściło się więc małej manipulacji, bo swój 10-krotny zoom wyliczyło względem aparatu ultraszerokątnego. W czym problem? Cóż...

10-krotne przybliżenie OPPO to odpowiednik 6-krotnego przybliżenia w konkurencyjnych smartfonach

Dla porównania Huawei Mate 20 Pro także ma trzy aparaty. Ich ogniskowe opisane są jednak w taki sposób:

  • aparat ultraszerokokątny 16 mm - oddalenie 0,6x;
  • aparat główny 27 mm - 1x;
  • aparat z teleobiektywem 80 mm - 3x.

Po ustawieniu hybrydowego zoomu 6x otrzymuje się ekwiwalent ogniskowej 160 mm - coś, co OPPO nazywa przybliżeniem 10-krotnym. To absurdalne, bo przy takiej kalkulacji już zdjęcie robione aparatem głównym liczone jest jako przybliżone!

OPPO nie zdradza też, co rozumie przez "bezstratny" zoom

Chińczycy na razie nie ujawniają dokładnych parametrów technicznych swojego aparatu. Dość znamienny zdaje się być jednak fakt, że podczas prezentacji nazywali 10-krotne przybliżenie "bezstratnym", a nie "optycznym".

To pozwala mi sądzić, że przybliżenie będzie realizowane optycznie tylko do pewnego poziomu, a następnie kadr będzie wycinany cyfrowo. Dokładnie tak działa to w wielu już istniejących smartfonach.

10x Lossless Zoom - OPPO Innovation Event 2019

Dodam jeszcze, że Huawei w swoich smartfonach chwali się 3-krotnym przybliżeniem optycznym oraz 5-krotnym bezstratnym. Jak już ustaliliśmy - 10-krotny zoom OPPO to odpowiednik 6-krotnego Huaweia, więc nadchodzący smartfon nie będzie przybliżał obrazu dużo bardziej niż roczny P20 Pro.

Jedynym plusem na ten moment zdaje się być zastosowanie układu peryskopowego, dzięki czemu przybliżenie będzie realizowane optycznie w nieco szerszym zakresie ogniskowych.

Pierwszy smartfon OPPO z nowym układem aparatów ma trafić na rynek w drugim kwartale.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)