Pieniądze to nie wszystko. Problem z kupnem Apple Vision Pro będą mieli nawet bogacze
Niektórzy twierdzą, że Vision Pro to najważniejsza premiera produktowa Apple'a od czasu pierwszego iPhone'a. Raczej nie zostanie jednak zapamiętana jako najbardziej udana.
04.07.2023 | aktual.: 05.07.2023 10:40
Cena na poziomie 3500 dol. - która w polskich realiach kazałaby oczekiwać ponad 20 000 zł - nie jest jedyną przeszkodą na drodze do popularyzacji Apple Vision Pro. Nowym goglom z pewnością nie pomoże fakt, że początkowo dostępność ma być ograniczona do Stanów Zjednoczonych. A i to nie jest ostatnim problemem.
Fabryki nie wyrabiają. Gogli Apple Vision Pro ma trafić do sklepów znacznie mniej niż oczekiwano
Według raportu Financial Times, Apple w ciągu pierwszego roku nie będzie w stanie dostarczyć nawet 400 000 egzemplarzy. Wszystko przez "trudności w produkcji".
Doniesienia te mają pochodzić od osób powiązanych z Apple'em oraz chińską firmą Luxshare, której powierzono produkcję urządzenia.
Jak ma się to do wcześniejszych oczekiwań? Od miesięcy mówi się, że wewnętrznym celem Apple'a było dostarczenie w ciągu pierwszego roku miliona sztuk.
Wygląda więc na to, że nie uda się zrealizować nawet połowy tego niespecjalnie ambitnego planu. Ponad półroczny odstęp między prezentacją a startem sprzedaży i początkowe ograniczenie dostępności do jednego kraju także miały wynikać przecież ze spodziewanej niewielkiej podaży. A ostatecznie ma być ona jeszcze niższa.
Na tle innych kategorii produktowych liczby te prezentują się skromnie. Przypomnijmy, że w ciągu pierwszego roku dostępności Apple dostarczył ok. 6 mln. iPhone'ów, 15 mln iPadów oraz 10 mln Apple Watchów.
Co gorsza, trudności produkcyjne mogą opóźnić debiut tańszych gogli
Przed kilkoma tygodniami ceniony dziennikarz Mark Gurman twierdził, że na okolice roku 2025 planowany był debiut przystępniejszej cenowo wersji gogli Apple Vision. Według wspomnianego raportu, plany te zostały odłożone.
Europejscy fani Apple'a muszą więc uzbroić się w cierpliwość. Zanim gogle staną się szeroko dostępne i przystępne, mogą minąć długie lata.
Zobacz także
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii