Podsumowanie roku 2014 - smartfony

Kolejny rok za nami. Dla elektroniki 365 dni to cała epoka. Technologia produkcji układów maleje o kolejne nanometry; urządzenia mają coraz lepsze podzespoły. Poprzedni rok był przełomowy, szczególnie dla użytkowników urządzeń z nadgryzionym jabłkiem. Jednak Androidowcy też nie mają na co narzekać. Czas rozliczeń i podsumowań, czyli rok 2014 według Macieja Kubiaka. Na pierwszy ogień idą smartfony.

Podsumowanie roku 2014 - smartfony
Źródło zdjęć: © Belfast Mirror
Maciej Kubiak

04.01.2015 | aktual.: 04.01.2015 15:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tytułem wstępu

Poprzedni rok obfitował w wiele znakomitych smartfonów, jednak nie był przełomowy. Pojawiło się kilka ciekawych urządzeń, ale producenci nie mieli pomysłu na siebie. Qualcomm rozgrzał już ciekawość użytkowników nową serią układów Snapdragonem 410, 610 i 810, a w urządzeniach nadal montowane były podrasowane wersje starych chipsetów.

Pod względem sprzętowym 2013 i 2014 stały na podobnym poziomie (z wyjątkiem kilku urządzeń ze Snapdragonem 410 i 610). W kwestii software'owej daleko w tyle zostało Sony ze swoją archaiczną nakładką, pojawił się OnePlus One z CyanogenModem 11s czy odświeżony Sense HTC (oparty na Androidzie Lollipop). Rynek zaczęły szturmować także urządzenia z Chin (Oppo, Xiaomi, Lenovo, Huawei), które nie odbiegają już jakością od sprzętu znanych producentów.

Niepokojący trend

Rok 2014 należał do urządzeń z ekranami o przekątnej dłuższej niż 5,2 cala. Można powiedzieć, że był to rok phabletów (5,5" i większe). Dlaczego taki tytuł akapitu? Bo nadal brakuje na rynku urządzeń o kompaktowych rozmiarach i topowej specyfikacji. Na dobrą sprawę w tym momencie można wymienić tylko dwa: Sony Xperia Z3 Compact oraz Samsung Galaxy Alpha. A jeszcze trzy lata temu było odwrotnie - na rynku było tylko kilka gigantycznych urządzeń z Samsungiem Galaxy Note na czele. Dziś tak wielkie urządzenia stały się standardem.

Zestawienie smartfonów

Poniżej jest lista kilka urządzeń, które szczególnie zwróciły moją uwagę.

Miłe zaskoczenie

Samsung Galaxy Note 4 Edge
Samsung Galaxy Note 4 Edge© komórkomania.pl

Ten kto czyta komentarze pod artykułami na tym portalu na pewno wie, że nie jestem fanem tego urządzenia. Jednak emocje na bok. Rozsądek podpowiada, że jest to świetny telefon, dodatkowo wzbogacone wygiętym ekranem. Ten mały paseczek nie jest może spełnieniem marzeń, ale może pełnić funkcję podobną do paska Start z desktopowego Windowsa. Czekam na dalszy rozwój tej koncepcji.

Samsung Galaxy Alpha
Samsung Galaxy Alpha© komórkomania.pl

Jest to pewnie najpiękniejszy smartfon południowokoreańskiego producenta. Aluminiowa ramka, dość ciekawe, antypoślizgowe tworzywo na pokrywie baterii, do tego dość dobre podzespoły z autorskim układem Exynos Octa Samsunga na czele. Rozczarować może jedynie mała pojemność ogniwa (1860 mAh), jednak sam fakt istnienia takiego urządzenia w portfolio Samsunga świadczy o tym, że świat staje na głowie. Piękny!

Huawei Ascend Mate 7
Huawei Ascend Mate 7© komórkomania.pl

To chińskie urządzenie, które ma ekran o 6-calowej przekątnej i rozdzielczości FullHD (jedyna słuszna według mnie w ekranach powyżej 5,2 cala). Powinienem co prawda zganić Huaweia za to, że skopiowało HTC One Max, ale ostateczny efekt jest po prostu dobry. Przedni panel wygląda wręcz rewelacyjnie; ma się wrażenie, że znajduje się na nim tylko ekran oraz paski z głośniczkiem i mikrofonem. Na pochwałę zasługuje także działanie czytnika linii papilarnych, który jest chyba najbardziej skutecznym na rynku urządzeń z Androidem.

OnePlus One
OnePlus One© komórkomania.pl

Kolejny reprezentant Chin w tym zestawieniu. Na pochwałę zasługuje w nim prawie wszystko - od idealnie spasowanej obudowy (ze zdejmowaną pokrywą baterii), przez dobry ekran, świetne podzespoły, niską cenę, nowatorskie rozwiązania, na systemie CyanogenMod 11s kończąc. Jedyny minusik w tym wszystkim (zawsze musi być jakieś ale), to system sprzedaży, który nie obejmuje oficjalnie Polski.

Microsoft Lumia 830
Microsoft Lumia 830© komórkomania.pl

Aż ciśnie się na usta by powiedzieć Nokia, lecz niestety jest to już urządzenie pod brandem Microsoftu. Znajduje się w tym zestawieniu, ponieważ ma bardzo dobry stosunek ceny do jakości oraz to, z czego słyną wszystkie Lumie. Tym atutem jest świetny aparat z Pure View, który dotychczas montowany był tylko w topowych urządzeniach z serii Lumia. Odrobina luksusu dla średniozamożnych użytkowników.

Rozczarowanie

Samsung Galaxy Note 4
Samsung Galaxy Note 4© komórkomania.pl

Jest to urządzenie kompletne, w dodatku flagowe. Czymże zasłużyło sobie na otwarcie tej niechlubnej grupy? Teoretycznie niczym. Ma świetny ekran AMOLED, rysik S-Pen, ultrawydajny układ, pojemne ogniwo, komplet czujników (włącznie z UV) itd. A co jest jego wadą? Po pierwsze nuda. Po drugie jego poprzednik jest niewiele gorszy (a różnica w cenie jest już znacząca). Po trzecie - jak coś jest do wszystkiego, to zwykle jest do niczego. Kiedyś wiadomo było czym jest seria Note. Dziś niestety traci swój charakter chcąc dotrzeć do biznesmenów, artystów, sportowców, zwykłych szaraków i fotografów amatorów... A tak się nie da. No i jeszcze ta zapowiedź wersji ze Snapdragonem 810...

Iphone 6
Iphone 6© komórkomania.pl

Gdyby nie to, że jest to flagowiec i następca przepięknego Iphone 5s, to nawet nie zwróciłbym na niego uwagi. Seria pięknych smartfonów została po prostu oszpecona. Nie wspomnę już o jego giętkości i plastyczności (bo to nie są zalety). Zbyt dużo szumu wokół średniego urządzenia za nieśrednią cenę. W dodatku ten 1 GB RAM-u... Optymalizacja stoi jak zwykle na najwyższym poziomie, jednak nie wiem czy chciałbym zmieniać 5s na 6... Pewnie nie. A raczej na pewno nie. Wyjdę na hejtera Iphonów (a nim nie jestem), ale warto jeszcze przypomnieć, że sprzęt ma gabaryty patelni i ekran o przekątnej 4,7-cala.

LG G3
LG G3© komórkomania.pl

Nie jest to błąd. Ten smartfon - choć nie jest zły - dość mocno mnie rozczarował. Począwszy od pojemności ogniwa, zbyt dużej rozdzielczości ekranu (QHD) przy dość słabo dźwigającym to wszystko układzie Snapdragon 801, a skończywszy na słabej optymalizacji, przez co aplikacje ładują się wieki a procenty baterii spadają w okamgnieniu. Szkoda, bo zapowiadał się jako godny następca G2 (dodano wymienny akumulator i slot kart microSD).

Nokia Lumia 930
Nokia Lumia 930© komórkomania.pl

Ostatni flagowiec spod znaku Nokii. Niestety zawodzi. Czym? Na pewno nie wykonaniem, bo to stoi od zawsze w Lumiach na wysokim poziomie. Problemem jest słabe ogniwo, które nie dość, że nie zapewnia długiej pracy, to jest niewymienialne. Problemem jest także wydzielanie i odprowadzanie ciepła. Szkoda, bo Nokia mogła pięknie pożegnać się z rynkiem, a tak pozostał niesmak.

Amazon Fire Phone
Amazon Fire Phone© komórkomania.pl

Chyba najmniej wyczekiwany smartfon i najbardziej bezsensowne urządzenie zarazem. Amazon zastosował w tym modelu zestaw 4 kamer na froncie smartfona. Mają one za zadanie śledzić wzrok użytkownika i dopasowywać do niego wyświetlany obraz. Efekt niestety nie sprostał oczekiwaniom a jego działanie pozostawia wiele do życzenia. Dodatkowo cena jest zaporowa a podzespoły średnie.

Google / Motorola Nexus 6
Google / Motorola Nexus 6© komórkomania.pl

Mógłbym umieścić tu losowo wybrane urządzenie Motoroli,a podpis niewiele by się zmienił. W tym roku producent z USA (?) nie popisał się. Obydwa urządzenia drugiej generacji (Moto X i Moto G) nie różnią się zbyt wiele od poprzedników. Do tego dochodzi wygląd, który według mnie zmienił się na gorsze.

A na koniec Nexus 6, który ma wszystko co najgorsze w Motorolach : wygląd, gabaryty, słaby aparat, małe ogniwo. O przekątnej ekranu nie wspomnę przez grzeczność. Aha, no i najważniejsze - CENA! Ten,kto Nexusy cenił za dobrą sepcyfikację za rozsądne pieniądze, powinien zacząć patrzeć na wschód. Daleki Wschód...

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)