Przygotuj się na tańsze smartfony z aparatami 200 Mpix. MediaTek już się zbroi

Przygotuj się na tańsze smartfony z aparatami 200 Mpix. MediaTek już się zbroi

Samsung jako pierwszy zaczął produkcję matryc 200 Mpix
Samsung jako pierwszy zaczął produkcję matryc 200 Mpix
Źródło zdjęć: © Inne
Miron Nurski
11.10.2022 19:19

Megapikselowe szaleństwo dopiero się zaczyna.

Jeśli chcesz kupić telefon z aparatem o najwyższej rozdzielczości na świecie, musisz się wykosztować. Xiaomi 12T Pro kosztuje 3799 zł, a Motorola Edge 30 Ultra aż 4499 zł.

Możemy być jednak pewni, że prędzej czy później pojawią się także znacznie tańsze opcje, choć to będzie oczywiście uzależnione od dostępności procesorów, które takie aparaty o tak wysokiej rozdzielczości obsłużą. Qualcomm ma już Snapdragona 7 Gen 1, a teraz MediaTek przygotował własną odpowiedź.

MediaTek Dimensity 1080 z obsługą aparatów 200 Mpix

Tajwańczycy przy okazji postanowili namieszać w swoim nazewnictwie, gdyż Dimensity 1080 nazywany jest przez producenta następcą Dimensity 920. Gdzie tu logika? Nie pytajcie.

Zmian sprzętowych wielu nie ma, a MediaTek w materiałach promocyjnych chwali się głównie obsługą aparatów 200 Mpix.

Dimensity 1080 to w dalszym ciągu 6-nanometrowa jednostka, którą zbudowano z:

  • 2 rdzeni Cortex-A78 o taktowaniu 2,6 GHz (zamiast 2,5 GHz);
  • 6 rdzeni Cortex-A55 o taktowaniu 2 GHz;
  • grafiki Arm Mali-G68 MC4.

Poza obsługą aparatów 200 Mpix, Dimensity 1080, zapewnia łączność 5G i Wi-Fi 6, wsparcie dla ekranów 1080p o odświeżaniu 120 Hz.

Czip poprzedniej generacji trafił do takich smartfonów jak realme 9 Pro+ czy Redmi Note 11 Pro+ za ok. 1800-1900 zł. Można oczekiwać, że w podobną półkę cenową wycelowany będzie Dimensity 1080.

Pierwsze telefony z nowym układem mają wylądować na sklepowych półkach jeszcze przed końcem roku. Nie wiadomo, czy wśród nich znajdą się modele z aparatami 200 Mpix, ale niewykluczone, że trzeba będzie na to poczekać dodatkowych kilka(naście) miesięcy.

Rośnie presja na stosowanie aparatów o wysokiej rozdzielczości

Od wielu lat rynek zdominowany jest przez aparaty o rozdzielczości 48, 50 czy 64 Mpix. Jedynie pojedyncze smartfony mają matryce 108 Mpix.

Moja teoria jest taka, że nikomu nie marzyły się dalsze wzrosty, bo... Apple utknął na 12 Mpix. Czy tego chcemy, czy nie, iPhone'y są przez wielu traktowane jako rynkowy punkt odniesienia. Tak długo jak smartfon wygląda na papierze (bo niekoniecznie w rzeczywistości) kilka razy lepiej, wszystko jest w porządku.

Do najnowszego iPhone'a 14 Pro trafił jednak aparat 48 Mpix. Nagle większość smartfonów ma matryce o takiej samej lub jedynie trochę większej rozdzielczości, a to się zapewne marketingowcom konkurencyjnych marek nie podoba.

Możemy być więc pewni, że smartfonów z aparatami 200 Mpix będzie dużo, dużo więcej i niewykluczone, że wkrótce staną się nowym standardem. Bez względu na to, czy tak wysoka rozdzielczość w ogóle ma sens.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)