Galaxy S7 ostatnim flagowcem Samsunga z płaskim ekranem?
Czyżby samsungi z zakrzywionymi ekranami przyjęły się tak dobrze, że Koreańczycy dążą do całkowitego wyeliminowania z oferty płaskich flagowców?
08.08.2016 | aktual.: 09.08.2016 09:27
Szef działu mobilnego Samsunga - Dongjin Koh - podczas spotkania z mediami zasugerował, że jego firma zamierza przyłożyć jeszcze większy nacisk do swoich edge'ów.
Jak wiemy, odpowiedni software udało się przygotować, bo Galaxy S7 edge ma sporo wykorzystujących ekran krawędziowy funkcji.
Pozbycia się z oferty "flatów" można się było spodziewać
Galaxy Note Edge - pierwszy smartfon Samsunga z wygiętym (choć jednostronnie) ekranem - był dostępny tylko na kilku wybranych rynkach, a w Polsce pojawił się długo po światowej premierze. Galaxy S6 edge od razu zadebiutował globalnie i przyjął się tak dobrze, że w Europie Galaxy Note5 został zastąpiony modelem Galaxy S6 edge+. Galaxy S7 dostępny jest w dwóch wariantach, ale ciężko oprzeć się wrażeniu, że to S7 edge jest modelem sztandarowym.
Niedawno pojawił się Galaxy Note7, który w ogóle nie ma odpowiednika z płaskim wyświetlaczem. Linia Note zawsze była dla Samsunga poligonem doświadczalnym, więc Samsung zapewnie sprawdza, czy może sobie pozwolić na rezygnację z płaskich wyświetlaczy.
Obawiam się tylko jednego
Lubię zakrzywione ekrany, a Galaxy S7 edge używam prywatnie. To, czego jednak nie lubię, to fakt, że wygięty wyświetlacz = dużo wyższa cena. Nieoficjalnie mówi się, że Galaxy Note7 może kosztować ok. 4000 zł.
Płaskie smartfony były dotychczas dużo tańsze, więc nietrudno się domyślić, że dla wielu osób właśnie to było głównym powodem sięgnięcia po flata nawet jeśli edge podobał im się bardziej. Wygląda na to, że Galaxy S8 takiego wyboru konsumentom nie da.