Słowniki problematyczne dla Apple

Polityka Apple dotycząca dołączania kolejnych aplikacji do App Store, wielokrotnie już budziła spore zdziwienie zarówno użytkowników, jak i opinii publicznej. Zdarzały się wpadki w obie strony - czasami wyleci coś wartościowego, np. Kamasutra będąca przecież jednak dziedzictwem kultury, a czasami dostanie się tam aplikacja ucząca uspokajania dzieci przez potrząsanie nimi.

ninjawords
ninjawords
Kira Czarczyńska

17.08.2009 | aktual.: 17.08.2009 10:00

Problem występuje też w przypadku słowników...

Polityka Apple dotycząca dołączania kolejnych aplikacji do App Store, wielokrotnie już budziła spore zdziwienie zarówno użytkowników, jak i opinii publicznej. Zdarzały się wpadki w obie strony - czasami wyleci coś wartościowego, np. Kamasutra będąca przecież jednak dziedzictwem kultury, a czasami dostanie się tam aplikacja ucząca uspokajania dzieci przez potrząsanie nimi.

Problem występuje też w przypadku słowników...

Tym razem Apple obrywa się za nietypowy słownik - NinjaWords. Zdaniem obsługi App Store, zawiera on wulgaryzmy, które nie kwalifikują go do pobierania przez osoby poniżej 17 roku życia - i do takiej właśnie kategorii, 17+, został on zaliczony. Spotkało się to ze sprzeciwem autora, zdaniem którego cenzura jest w tym przypadku zdecydowanie zbyt surowa.

Jak przyznał Phill Schiller, wiceprezes Apple, NinjaWords podzielił po prostu los kilku innych słowników, które zostały przez obsługę App Store uznane za wulgarne. Dodał również, że autor programu sam w sporym zakresie ocenzurował swoje dzieło - to jednak również było za mało, żeby NinjaWords było dostępne dla wszystkich.

Na załączonym poniżej screenie widać, że wulgaryzmy można znaleźć nawet w bardzo poważnych publikacjach - do takich bowiem niewątpliwie należy Słownik Języka Polskiego PWN. Nic dziwnego, w końcu one również stanowią jakąś część współcześnie używanego słownictwa i bez nich słowniki byłyby niepełne. Ale też i niektóre z tych zawierających wulgaryzmy słowników dostępne są w App Store bez ograniczeń wiekowych.

wulgaryzmy w pwn
wulgaryzmy w pwn

Z jednej strony więc, polityka Apple dotycząca cenzurowania słowników i zaliczania ich do kategorii wiekowej 17+ może nieco dziwić. Z drugiej jednak, akurat tego konkretnego słownika nie widziałam, nie mogę więc określić, czy zawarte tam wulgaryzmy są uzasadnione i czy faktycznie nie stanowią jakiegoś poważniejszego wypaczenia. W końcu nie wszystkie słowniki "oberwały" od obsługi App Store.

Źródło: TechnoNews.pl

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)