Świecący smartfon OnePlusa wygląda fajnie, ale to za mało
Każdy bajer to za mało, gdy nie możesz go kupić.
01.03.2023 | aktual.: 01.03.2023 15:52
OnePlus 11 Concept to - jeśli dobrze liczę - trzeci koncepcyjny smartfon tej marki. Wcześniej zdążyła ona już pokazać telefon ze znikającym aparatem czy obudowę zmieniającą kolor.
Dotychczas żadna z futurystycznych wizji OnePlusa nie została skomercjalizowana, więc tracę wiarę w to, że firmie chodzi o cokolwiek innego niż o robienie szumu na dziwacznych projektach, które trafią do kosza 5 minut po ujrzeniu światła dziennego. Będąc na targach MWC na stoisko z 11 Conceptem wybrałem się więc wyłącznie z kronikarskiego obowiązku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jaki jest OnePlus 11 Concept?
Nowy koncept jest po prostu zmodyfikowaną wersją OnePlusa 11. Jego przezroczysta obudowa skrywa specjalne rurki z płynem chłodzącym, który jest wprawiany w ruch przez mikropompę.
Wnętrze obudowy OnePlusa 11 Concept zostało przyozdobione pulsującym światłem, więc system chłodzący jest widoczny gołym okiem. Przedstawiciel firmy zapewnił mnie, że na pleckach nie jest wyświetlana żadna animacja - widoczny jest po prostu faktyczny ruch płynu chłodzącego.
Na MWC 2023 OnePlus nie zapewnił żadnych warunków do przetestowania wydajności chłodzenia i przeprowadzenia porównania ze zwykłą "jedenastką". W zasadzie OnePlus 11 Concept schowany był w gablotce i trzeba było zagadać z obsługą stoiska, by w ogóle móc wziąć go do ręki. To tylko pokazuje, że firmie chodzi jedynie o pokazanie przyciągającego wzrok bajeru, a nie pochwaleniu się faktycznymi możliwościami swojej technologii.
Sama przezroczysta i podświetlana obudowa OnePlusa 11 Concept wygląda fajnie, ale nie jest to innowacja takiego kalibru, by zachwycać się niegotowym do wprowadzenia na rynek prototypem. Nie w momencie, gdy Nothing Phone (1) od kilku miesięcy jest dostępny w sklepach.
Z zaprezentowanych na MWC konceptów zdecydowanie bardziej urzekł mnie zwijany smartfon Motoroli. To wizja, którą wielu producentów faktycznie próbuje zrealizować, więc przynajmniej mamy pewność, że prędzej czy później tego typu telefony na rynek trafią. OnePlus 11 Concept takiej pewności nie daje.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii