Telefon prawie na korbkę

Telefon prawie na korbkę, bo zasada ładowania telefonu – choć również mechaniczna- wygląda nieco nowocześniej. W tym wypadku jednak,  „prawie” nie robi aż tak wielkiej różnicy! Twórcą koncepcji telefonu zasilanego mechanicznie jest Mikhail Stawsky i choć nie wyobrażam sobie korzystania na co dzień z takiego wynalazku, przyznać trzeba, że pomysł wart jest uwagi.

telefon mechaniczny
telefon mechaniczny
Sabina

01.12.2009 | aktual.: 01.12.2009 17:00

Pomysłów na alternatywne - względem tradycyjnego – zasilanie telefonu, było już sporo. Przypomnijmy choćby telefony dla supermanów, telefon ładowany kinetycznie poprzez but, czy nawet koncepcję Nokii na ładowanie komórek „prawie” powietrzem.

Obraz
Obraz

Poza specyficzną formą ładowania, telefon wyposażono w dotykowy wyświetlacz, który umożliwia korzystanie z urządzenia.

Niestety, projektant nie ujawnił, jak długo trzeba kręcić telefonem, aby naładować go w wystarczającym stopniu, by odbyć kilkuminutową rozmowę. Plus takiego rozwiązania jest jeden – nigdy nie wysiądzie nam komórka. Z drugiej jednak strony, z jakiegoś powodu mechaniczne zegarki zastąpiono zasilanymi bateryjnie. Co o tym sądzicie - czy taka koncepcja mogłaby się przyjąć?

Źródło: yankodesign.com

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)