vivo twierdzi, że pobiło Apple'a. Chińczycy prezentują technologię TOF 3D

Innowacje firmy vivo nie kończą się na smartfonach z linii NEX. Chińczycy zapowiedzieli również nową technologię rozpoznawania twarzy, która ma pozostawić w tyle nawet system TrueDepth Apple'a.

Innowacje vivo nie kończą się na smartfonach z linii NEX
Innowacje vivo nie kończą się na smartfonach z linii NEX
Mateusz Żołyniak

28.06.2018 | aktual.: 28.06.2018 14:58

vivo również stawia na rozpoznawanie twarzy

Odblokowywanie urządzeń za pomocą skanu twarzy nie jest rozwiązaniem nowym. Ba, Google już kilka lat temu wprowadził taką opcją w systemie Android. Technologia TrueDepth giganta z Cupertino to jednak zupełnie inny poziom - dedykowany system sensorów i kamer (m.in. podczerwieni) umożliwia wykonanie dokładnego skanu 3D twarzy.

Apple Face ID
Apple Face ID

Zalety tego systemu Apple'a dostrzega coraz większa liczba producentów. Podczas gdy większość firm stawia na opcję Face Unlock bazującą na przedniej kamerce i algorytmach uczenia maszynowego, producenci tacy jak Xiaomi (w Mi 8), OPPO (w Find X) czy nawet AllView (w Soul X5 Pro) opracowali rozwiązania bardzo podobne do TrueDepth.

Inżynierowie vivo nie chcieli być gorsi. Firma podczas azjatyckiej edycji Mobile World Congress zapowiedziała technologię Time of Flight, która ma umożliwić precyzyjne skanowanie powierzchni twarzy użytkownika.

Czym ma wyróżniać się Time of Flight?

Technologia Time of Flight (TOF) przedstawiona jest jako zaawansowany system rozpoznawania twarzy, który różni się znacznie od rozwiązań Structure of Light przygotowanych przez Apple'a czy Xiaomi. Sama zasada działania jest oczywiście bardzo podobna - system wysyła wiązkę, która odbija się od powierzchni obiektu, a następnie jest przechwytywana przez sensor podczerwieni, który zbiera dane potrzebne do stworzenia mapy 3D.

TrueDepth Apple'a do działania wymaga jednak projekcji siatki punktów na powierzchni obiektu, dzięki którym możliwe jest rozpoznawanie. TOF działa inaczej - czujnik mierzy czas po jakim odbita wiązka powraca. Nie ma dodatkowych wymogów.

Firma vivo chwali się, że jej podejście do mapowania 3D jest lepsze, a rozwiązanie Time of Flight ma zapewnić użytkownikom bardziej dokładne rozpoznawanie twarzy - Chińczycy informują nawet o możliwości zeskanowania do 300 tys. punktów, czyli 10 razy więcej niż w przypadku technologii Apple'a.

technologia vivo Time of Flight 3D ma być prosta w implementacji
technologia vivo Time of Flight 3D ma być prosta w implementacji

TOF 3D ma działać nawet w przypadku obiektów oddalonych o 3 metry. Sam system ma być o wiele prostszy w implementacji niż rozwiązania Apple'a i Xiaomi. Wynika to z faktu wykorzystania mniejszych sensorów, które łatwiej umieścić w obudowie telefonu, ale vivo jasno wskazuje, że technologia może być wykorzystywana w różnych typach urządzeń.

TOF 3D może mieć spory potencjał

Główną funkcją TOF 3D ma być oczywiście precyzyjne rozpoznawanie twarzy. Proces ma być szybki i bezpieczny, o co zadbać mają algorytmy sztucznej inteligencji, ale vivo nie zdradza jeszcze za wiele na ich temat.

Chińczycy wskazują jednak na szereg innych możliwości jakie da ich technologia:

  • rozpoznawanie i dokładne śledzenie gestów (ruchy wykonywane częściami ciała czy mimika twarzy);
  • skanowanie obiektów i tworzenie ich dokładnej cyfrowej mapy (przygotowywanie modeli 3D).

Pisząc krótko: TOF 3D ma być technologią, która może w dużej mierze wesprzeć smartfony w obsłudze aplikacji bazujących na rozszerzonej rzeczywistości, a do tego zapewni dodatkowy sposób interakcji z programami (np. kontrolowanie obiektów na ekranie).

Próbkę tego pokazali choćby twórcy dostępnej na iPhone'a X gry Rainbrow, w które sterowanie oparto na... poruszaniu brwiami.

Sama technologia to jednak nie wszystko

Rozwiązanie Time of Flight nie trafiło jeszcze na rynek, więc ciężko ocenić, czy rzeczywiście będzie od strony technicznej lepsze niż TrueDepth Apple'a. Już teraz jednak pewne jest to, że duży potencjał to nie wszystko. Firma vivo sama może zadbać o świetnie działający system rozpoznawania twarzy czy własną wizję Animoji.

Pełne wykorzystanie potencjału TOF 3D wymagać będzie zaangażowania deweloperów aplikacji - to oni w swoich programach będą musieli wpleć opcje do śledzenia gestów czy mapowania obiektów. Na androidowym rynku nie jest to tak proste jak w przypadku ekosystemu Apple'a. Nie pomoże też dostępność wiele różnych standardów stosowanych przez producentów sprzętu z systemem Google'a.

Może okazać się, że vivo mając świetną technologię nie będzie w stanie zapewnić użytkownikom tak wielu jak w przypadku iPhone'ów dodatków wspierających zaawansowany system rozpoznawania twarzy.

Kiedy rozwiązania vivo trafi do smartfonów?

W rozpowszechnieniu technologii Time of Flight firmie vivo pomóc może wprowadzenie jej w smartfonach marek OPPO i OnePlus, a więc innych producentów należących do grupy BBK Electronics. Na razie to jednak melodia przyszłości, ponieważ Chińczycy najpierw sami muszą dodać ją w swoich smartfonach. Kiedy to się stanie? Tego nie wiadomo.

Firma wskazuje jedynie, że intensywnie testuje obecnie rozwiązanie TOF by spełniało rynkowe standardy. Można jedynie sądzić, że sporo zostało ono oficjalnie zapowiedziane, nie będzie trzeba długo czekać na pierwsze smartfony vivo z nową technologią.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)