Weekendowy Zestaw Gier i Aplikacji: hybrydowy launcher, użyteczne Kakudo, polski Can Knockdown 3

Żywa tapeta (Device Info Live Wallpaper)

Aktywna tapeta, która w miłej dla oka formie wyświetla informacje na temat godziny w różnych strefach czasowych, pogody oraz ciśnienia (o ile nasz telefon posiada wbudowany barometr).

Od strony wizualnej tapeta wzorowana jest na zegarze, a właściwie na mechanizmie znajdującym się w zegarze. Zębatki, które możecie zobaczyć na screenshotach przez cały cały czas obracają się w różnym tempie, co na ekranie telefonu wygląda zjawiskowo.

Niestety - jak w przypadku każdej tapety tego typu - wygląda ona ładnie, dopóki nic jej nie przysłania. Jakiekolwiek ikony czy widgety psują efekt i całość staje się nieczytelna. Oczywiście można jednak pokombinować z motywami graficznymi itp.

Wersja darmowa aplikacji pozwala wyświetlać jedynie aktualną godzinę. Wyświetlanie większej ilości danych wiąże się z zakupem pełnej wersji, jednak jej cena nie jest zbyt wygórowana (3,69 zł).

Co istotne, tapeta nie wymaga żadnych uprawnień. Można być zatem spokojnym, że po jej pobraniu nie będzie ze wszystkich stron sypała reklamami ani gromadziła potajemnie danych.

Podsumowując - tapeta sama w sobie bez wątpienia wygląda naprawdę ciekawie, jednak nie będzie pasowałą do każdego pulpitu. Warto więc pobrać wersję darmową, aby ją wypróbować.

[plus] bardzo ładny i oryginalny wygląd

[plus] sporo możliwości personalizacji w wersji płatnej

[minus] wyświetlane na niej ikony i widgety są nieczytelne

Launcher (Launcher8)

W sklepie Google Play pojawił się komentarz, że Arikui Launcher to hybryda Windows Phone'a i Androida. Lepiej bym tego nie ujął, bo tak w istotnie jest - aplikacja ta łączy w sobie najlepsze cechy obu platform.

Naprawdę rzadko się zdarza, żeby jakiś launcher zrobił na mnie wrażenie, ale ten pokochałem od samego początku i już teraz wiem, że zostanie ze mną na bardzo długo. Aplikacja na razie jest niezbyt popularna, ale mam nadzieję, że przyczynię się choć trochę do jej wypromowania, bo naprawdę jest tego warta.

Skoro aplikacja jest po części wzorowana na systemie Microsoftu, to muszą być kafelki. Te swój pierwowzór zostawiają daleko w tyle, bo można je dowolnie konfigurować. Chcesz by kafelek od Facebooka był niebieski, a od Google+ czerwony? Żaden problem. A może mają być półprzeźroczyste? Wystarczy jedno kliknięcie. A może by tak dodać zaokrąglone rogi albo zmniejszyć odstępy między nimi? To też da się zrobić!

To, co zrobiło na mnie największe wrażenie, to podpięcie pod kafelek dowolnego widgetu. Znacie ten ból, gdy Wasze ulubione widgety od różnych producentów kompletnie nie pasują do siebie wizualnie? Możecie zażegnać ten problem, gdyż kafelki w magiczny sposób sprawiają, że niemal wszystkie widgety i ikony wyglądają, jakby były dla siebie stworzone.

Rozmiar wszystkich kafelków możemy dowolnie zmieniać. Można je również układać wzdłuż jednego pulpitu, który będzie przewijany w pionie (podobnie jak ma to miejsce w systemie Windows Phone) albo układać na kolejnych pulpitach obok siebie (na Wzór Androida). Nic też nie stoi na przeszkodzie, by skorzystać z obu metod. Pełna dowolność.

Przejściom między pulpitami może towarzyszyć wybrana przez nas animacja. Poruszać mogą się także same kafelki po uruchomieniu konkretnej aplikacji.

Standardowa siatka pulpitu rozwija się po wciśnięciu przycisku znajdującego się ekranu i przypomina nieco tę znaną z Androida 4.x. Jest on jednak znacznie rozbudowany o multum dodatkowych opcji, co możecie zobaczyć na poniższym screenshocie.

Jak już wspomniałem, możliwości personalizacji jest po prostu multum i niemal każdy element interfejsu możemy dostosować do własnych upodobań.

Przy wszystkich swoich możliwościach, Arikui Launcher jest niesamowicie płynny, co jest ogromną zaletą tej aplikacji.

Program jest dziełem japońskiej (prawdopodobnie) myśli programistycznej, jednak jego interfejs został w pełni spolszczony. Brawo!

Co tu dużo mówić, Arikui to jeden z najlepszych launcherów na Androida z jakimi kiedykolwiek miałem do czynienia i jestem przekonany, że za kilka miesięcy będzie bił rekordy popularności. Wtedy będziecie mogli się chwalić, że używaliście go zanim to było modne ;)

[plus] łączy to, co najlepsze w Androidzie i Windows Phonie

[plus] spore możliwości personalizacji

[plus] pozwala zachować spójność interfejsu

[plus] płynność

[plus] w pełni spolszczony interfejs

[minus] nie znalazłem

Link do pobrania

Aplikacja użytkowa (Sidebar)

Kakudo to aplikacja, która pozwoli Ci zarządzać multitaskingiem (i nie tylko) za pomocą gestów.

Wiele nowych systemów operacyjnych stawia na obsługę interfejsu gestami. Nic w tym dziwnego, gdyż jest to bardzo wygodne rozwiązanie. Android pod tym względem jest nieco ubogi, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, by troszkę go dopieścić stosownymi aplikacjami.

Głównym zadaniem aplikacji Kakudo jest umożliwienie przełączania się między otwartymi aplikacjami poprzez przeciągnięcie palca od krawędzi ekranu. Grubość, długość, szerokość i rozmieszczenie czułych na gesty krawędzi można dowolnie konfigurować.

W teorii do przejścia do poprzednio otwartej aplikacji powinno być konieczne przeciągnięcie palca od lewej krawędzi ekranu, jednak w praktyce wystarczy zwykłe tapnięcie. Może to niestety powodować, że przełączymy się między aplikacjami niechcący.

Program wyposażony jest także w prosty sidebar. Po przeciągnięciu palca od dolnej krawędzi pojawi się niewielki plusik. Jego kliknięcie rozwinie listę zainstalowanych w urządzeniu aplikacji.

Dostępny jest także widok przełączników odpowiedzialnych za włączanie i wyłączanie poszczególnych funkcji, takich jak Wi-Fi, GPS, Bluetooth, NFC i wiele, wiele innych. Przełączniki możemy przenieść bezpośrednio na pasek, który pojawia się zaraz po rozwinięciu sidebara. Dostęp do niego mamy z poziomu każdego miejsca w interfejsie.

Kakudo z pewnością przypadnie do gustu osobom, które lubią trochę pogrzebać w systemie i uczynić go użyteczniejszym.

[plus] wygodna obsługa

[plus] zaawansowana, a jednocześnie prosta konfiguracja

[minus] wymaga przyzwyczajenia, gdyż akcje wywoływane są często omyłkowo

Przeglądarka internetowa (UC Browser)

Opera w sklepie Google Play dostępna była już dawno w dwóch wersjach: Opera Mobile oraz Opera Mini. Od jakiegoś czasu firma pracowała jednak nad nową wersją swojej przeglądarki, którą nazwała po prostu Opera. Kilka dni temu wydane zostało stabilne wydanie tej aplikacji.

Po uruchomieniu przeglądarki naszym oczom ukaże się słynne już okno szybkiego wybierania, na którym możemy rozmieszczać odnośniki do naszych ulubionych stron.

Interfejs programu, jak i nawigacja, opiera się na na motywie Holo Theme znanym z Androida 4.x. Między kolejnymi częściami przeglądarki przełączamy się gestem swipe'owania. W ten sposób uzyskujemy dostęp do historii przeglądanych stron oraz zakładki "Odkrywaj". Ta ostatnia jest zupełną nowością w mobilnym wydaniu przeglądarki. Znajdziemy tutaj polecane artykuły, które poukładane zostały w formie kafelków.

Kliknięcie wybranego artykuły spowoduje wyświetlenie go w ładnej i czytelnej formie.

Co istotne, wszystkie polecane artykuły pochodzą z polskich serwisów i blogów. W ustawieniach możemy ponadto wybrać interesujące nas kategorie, według których filtrowane będą wszystkie newsy.

Ten dodatek w nowej Operze bardzo przypadł mi do gustu. Jest to naprawdę użyteczny i wygodny agregator newsów.

Po pierwszym wydaniu nowej wersji przeglądarki wiele osób narzekało na jej stabilność. Producent szybko wydał jednak stosowną aktualizację i teraz Opera działa bez zarzutu (przynajmniej u mnie).

W ustawieniach znalazł się tryb off-road, który kompresuje strony, co sprawia, że wczytują się one szybciej, a zużycie danych z naszego pakietu ograniczone jest do minimum.

Co ciekawe, belkę nawigacyjną - która standardowo znajduje się u góry - można przenieść na dół. Jest to szczególnie istotne udogodnienie w przypadku większych wyświetlaczy.

Opera w kwestii mobilnych przeglądarek zawsze trzymała bardzo wysoki poziom i nie inaczej jest w tym przypadku. Bez wątpienia jedna z najlepszych tego typu aplikacji na Androida.

[plus] wbudowany agregator newsów

[plus] wygodna nawigacja

[plus] użyteczne okno szybkiego wybierania

[plus] kompresja stron ograniczająca zużycie danych

[minus] wiele osób narzeka na stabilność aplikacji

Link do pobrania

Gra zręcznościowa (Carmageddon)

Flatout - Stuntman to produkcja, która wbrew pozorom nie jest grą wyścigową, a jedynie trójwymiarową zręcznościówką.

Naszym celem jest sprawienie, by znajdujący się w samochodzie kierowca został z niego wyrzucony, a przy tym przebył jak najdłuższą drogę i został jak najbardziej poturbowany.

Wyrzucić naszego bohatera możemy na kilka sposobów - po prostu rozpędzając się na jakąś przeszkodę lub poprzez ręczne katapultowanie przy użyciu dedykowanego przycisku ekranowego.

Jeśli ktoś szuka w tej grze idealnie odwzorowanej fizyki, to się zawiedzie. Wystarczy bowiem przy minimalnej prędkości najechać na barierkę, a kierowca i tak zostanie z niego wyrzucony w kosmos. Oczywiście takie było założenie gry - ma być jak największa demolka.

Flatout - Stuntman to propozycja idealna na chwilę nudy, jednak nie sądzę, by ktoś zarywał przy niej nocki, gdyż dość szybko się nudzi.

[plus] oryginalny pomysł

[plus] idealna do zabicia nudy

[minus] niezbyt powalająca grafika

[minus] dość szybko się nudzi

Gra zręcznościowa (Can Knockdown 2)

Trzecia część niezwykle popularnej serii polskiego studia Infinite Dreams.

Tak jak w przypadku poprzednich części, naszym zadaniem jest strącanie puszek poprzez rzucanie piłkami. Pomysł jest prosty, jednak wielbiciele serii wiedzą, że gra potrafi wciągnąć bez reszty.

Gra oferuje kilkadziesiąt poziomów, a w każdym z nich możemy zdobyć trzy gwiazdki. Ich ilość zależy od liczby rzutów, które wykonaliśmy, by strącić wszystkie puszki. Im mniej rzutów - tym więcej punktów.

Sterowanie jest bardzo intuicyjne - piłkę wyrzucamy przesuwając palec po ekranie.

Oprawa graficzna i dbałość twórców o detale po prostu powala, co widać na załączonych obrazkach.

Can Knockdown 3 to rewelacyjna produkcja, w którą po prostu trzeba zagrać. Polak potrafi!

[plus] dobre, bo polskie ;)

[plus] niesamowita grywalność

[plus] rewelacyjna oprawa graficzna

[minus] może nie działać na słabszych urządzeniach

Gra zręcznościowa (Super Stickman Golf 2)

Jak sama nazwa wskazuje, mamy tutaj do czynienia z klasycznym minigolfem.

Naszym zadaniem jest trafienie piłeczką do dołka przy jak najmniejszej ilości uderzeń. Sterowanie opiera się na prostych i intuicyjnych gestach.

Jak w każdym minigolfie, pola wraz z postępem gry są coraz bardziej urozmaicone i jednocześnie coraz trudniejsze.

W grze dość duży nacisk nałożono na aspekt społecznościowy. Każdą rundę rozgrywamy z żywym człowiekiem, z któym rywalizujemy na punkty.

Mini Golf MatchUp cechuje się cukierkową i dość infantylną grafiką, która - mimo dobrej grywalności produkcji - może zniechęcić część graczy.

[plus] grywalność

[plus] rywalizacja z innymi graczami

[minus] infantylna oprawa graficzna

Gra zręcznościowa (Midnight Basketball)

Mr. Eyes to prosta zręcznościówka, w której pomagamy tytułowemu bohaterowi trafić do kosza... oczami.

Sterowanie przypomina to, które znamy z serii Angry Birds, a w trafieniu [del]piłki[/del] oka do kosza pomagają nam linie pomocnicze.

Po udanym rzucie musimy zgarnąć do oczodołu kolejne oko, które będziemy mogli z niego wyrzucić. Do tego celu używamy akcelerometru.

Oczywiście zdaję sobie sprawę jak głupio brzmi powyższy opis, jednak - wbrew pozorom - gra jest naprawdę wciągająca.

Niestety wygląda na to, że gra może działać niestabilnie, gdyż u mnie wysypała się już przy pierwszym uruchomieniu. Niemniej jednak później problem ten nie występował.

[plus] niekonwencjonalny pomysł

[plus] sporo zróżnicowanych poziomów

[plus] wciąga

[minus] może działać niestabilnie

Wersja darmowa lub płatna (3,69 zł)