Zwijane smartfony wracają na tapet. Padł przewidywany termin premiery
Składane smartfony? Nuda. Wkrótce ma się pojawić pierwszy, którego ekran będzie zwijany.
13.09.2022 19:05
Sama idea zwijanych smartfonów nie jest nowa. Już pod koniec 2020 roku OPPO pokazało działający prototyp urządzenia z wyświetlaczem, którego szerokość można płynnie regulować.
Niedługo później LG zapowiedziało model Rollable, który był już na ostatniej prostej. Zanim jednak zdążył trafić na rynek, LG postanowiło całkowicie zakończyć produkcję smartfonów.
Później na temat tego typu konstrukcji zrobiło się cicho, ale nie oznacza to, że producenci wykreślili je ze swoich planów.
Pierwszy zwijany smartfon ma trafić na rynek w 2023 roku
Firma analityczna DSCC, która specjalizuje się w branży wyświetlaczy, szykuje się do publikacji swojego kwartalnego raportu dotyczącego składanych ekranów. Ten powinien się pojawić pod koniec września, ale wcześniej analitycy opublikowali krótką zajawkę, która zdradza kilka szczegółów.
Z ujawnionych danych wynika, że w 2023 roku na rynek trafią:
- przynajmniej 23 składane smartfony różnych marek;
- pierwszy smartfon z ekranem zwijanym.
Przed publikacją pełnego raportu analitycy ujawnili jedynie, że zwijany smartfon będzie chińskiej marki. Jego ekran ma być natomiast produkcji koreańskiej.
Jeśli chodzi o producenta, kandydatów jest wielu. Może chodzić o OPPO, które pochwaliło się już działającym prototypem, ale równie dobrze firma mogła zostać wyprzedzona przez Xiaomi, vivo, Huaweia, TCL, Royole czy właściwie dowolną inną markę z Państwa Środka.
Jeśli chodzi o dostawcę ekranów, możliwe opcje to LG lub Samsung. Przy czym pierwsza firma była już o krok od wprowadzenia na rynek gotowego urządzenia, a druga ma motywację, bo nowe typy wyświetlaczy w pierwszej kolejności rezerwować dla siebie. Stawiam więc na LG.
To z kolei może prowadzić do wniosku, że nadchodzący smartfon będzie konstrukcyjnie bardzo podobny do anulowanego LG Rollable. Skoro telefon był już praktycznie gotowy, użyte technologie i komponenty tylko czekają na nowego właściciela.
Rok 2022 był w zasadzie wolny od technologicznych przełomów, ale zanosi się na to, że w 2023 będzie się działo.
Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii