Liczby nie kłamią. Android 8.0 Oreo rośnie wolniej niż Nougat

Też macie wrażenie, że producenci ociągają się z aktualizacją swoich smartfonów do Oreo bardziej niż w przypadku wcześniejszych wydań Androida? Przypuszczenia te mają potwierdzenie w liczbach.

Liczby nie kłamią. Android 8.0 Oreo rośnie wolniej niż Nougat
Miron Nurski

17.04.2018 | aktual.: 17.04.2018 13:29

Nowe statystyki Androida za kwiecień 2018

Google, jak co miesiąc, opublikował nową porcję statystyk dotyczących popularności poszczególnych wersji systemu.

Statystyki Androida - kwiecień 2018
Statystyki Androida - kwiecień 2018

Jak widać, szału nie ma. Najnowsza wersja - Oreo - zasila raptem 4,6 proc. urządzeń. Przy czym wynik ten i tak jest lekko naciągany, bo konieczne było wrzucenie wydań 8.0 i 8.1 do jednego wora. O tym drugim, czyli naprawdę najnowszym Androidzie, mało kto słyszał.

A jak to wyglądało rok temu?

Przyjrzyjmy się statystykom za kwiecień 2017.

Statystyki Androida - kwiecień 2017
Statystyki Androida - kwiecień 2017

Najnowszej wówczas wersji systemu używało 4,9 proc. użytkowników. Więcej niż w przypadku Nougata obecnie.

Oreo rośnie wolniej niż Nougat

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że ani kolejne wersje Androida, ani nowe statystyki, nie są wypuszczane w równych odstępach czasu. Dlatego wyliczyłem też, ile dokładnie dni wspomniane wersje systemu potrzebowały na zgarnięcie kolejno 4,6- i 4,9-udziału na rynku.

Uwzględniłem dni, w których zaktualizowane zostały pierwsze Pixele i Nexusy. W przypadku Nougata był to 22 sierpnia 2016. Oreo wylądował na flagowcach Google'a 31 sierpnia 2017.

Wziąłem też pod uwagę rozbieżność w datach publikacji statystyk - 4 kwietnia 2017 dla Nougata i 17 kwietnia 2018 dla Oreo.

Czyniąc dług historię krótką:

  • Android 7.x Nougat kontrolował 4,9 proc. urządzeń po 225 dniach;
  • Android 8.x Oreo kontrolował 4,6 proc. urządzeń po 229 dniach.

Innymi słowy - Nougat urósł bardziej i to w nieco krótszym czasie.

Różnica jest wbrew pozorom duża

W ujęciu procentowym różnica może się wydawać mikroskopijna, ale pamiętajmy, że mówimy o ogromnych liczbach. W maju 2017 roku Google chwalił się, że liczba aktywnych urządzeń z Androidem przekroczyła 2 miliardy. A zapewne cały czas rośnie.

0,3 pkt. proc. różnicy może więc stanowić ponad 6 milionów urządzeń. To więcej niż liczba mieszkańców Danii.

Dane te pokazują też, że udział Pixeli - które wszystkie aktualizacje otrzymują natychmiast, więc powinny poprawiać statystyki - drastycznie w ciągu roku nie urósł.

Jest nadzieja, że w przyszłości będzie lepiej

Google podjął środki mające na celu usprawnienie prac nad aktualizacjami. Mowa oczywiście o projekcie Treble, dzięki któremu rdzeń systemu odseparowany jest od autorskiej nakładki producenta, co ma znacznie ułatwić i w efekcie przyspieszyć prace nad aktualizacją smartfonów.

Problem w tym, że na ewentualne efekty jeszcze trochę poczekamy. Treble natywnie wspierany jest przez zupełnie nowe smartfony, które mają Androida 8.0 Oreo już po wyjęciu z pudełka. W przypadku urządzeń aktualizowanych do Oreo producenci nie mają obowiązku wdrażania Treble, bo wymaga to gruntownego przebudowania systemu, na co decyduje się garstka firm.

Ułatwione więc będzie dopiero aktualizowanie smartfonów do Androida P. I to głównie tych, które na starcie miały Oreo, więc jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie, zanim sprawa z aktualizacjami naprawdę zmieni się na lepsze.

O ile w ogóle zmieni się na lepsze. Mój czarny scenariusz zakłada, że ułatwienie prac nad wdrażaniem aktualizacji może być dla niektórych producentów okazją do pomniejszenia zespołów odpowiedzialnych za oprogramowanie. Opcje są dwie: albo tyle samo pracowników będzie pracować szybciej, albo mniej pracowników będzie pracować równie szybko. Zobaczymy, na którą opcję firmy się zdecydują.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Komentarze (0)