Wkraczamy w nową erę telekomunikacji. Łączność satelitarna zmieni wszystko

Wkraczamy w nową erę telekomunikacji. Łączność satelitarna zmieni wszystko

Łączność satelitarna trafi w najbliższym czasie nie tylko do iPhone'ów
Łączność satelitarna trafi w najbliższym czasie nie tylko do iPhone'ów
Źródło zdjęć: © Apple, Unsplash
Miron Nurski
05.09.2022 20:30, aktualizacja: 07.09.2022 22:25

Telefonia satelitarna, która pozwala nawiązać połączenie z niemal dowolnego miejsca na ziemi, istnieje od lat. Z uwagi na konieczność korzystania z drogiego i topornego sprzętu jest to jednak rozwiązanie ekstremalnie niszowe. Wkrótce się to zmieni.

Podsumujmy wydarzenia z ostatnich kilku dni.

Amerykański oddział T-Mobile oraz Elon Musk ogłosili nawiązanie współpracy. Operator ma wykorzystywać satelity SpaceX do zapewnienia łączności satelitarnej swoim abonentom.

Apple opublikował kosmiczną grafikę zapowiadającą premierę iPhone'a 14. Zdaje się ona sugerować, że smartfon będzie miał jakieś funkcje związane z łącznością satelitarną, co pokrywa się ze wcześniejszymi przeciekami.

Hiroshi Lockheimer - wiceprezes Google'a odpowiedzialny m.in. za rozwój Androida - oficjalnie ogłosił, że kolejna wersja systemu będzie natywnie obsługiwać telefonię satelitarną.

Richard Yu - szef Huaweia - zapowiedział, że nadchodzące smartfony z linii Mate 50 będą miały łączność satelitarną.

Łączność satelitarna rozwiązuje wiele telekomunikacyjnych problemów

Telefonia komórkowa jest pozornie wszechobecna, ale nietrudno znaleźć miejsca, do których nie dociera zasięg żadnego operatora. W przypadku samych Stanów Zjednoczonych stanowią one niemal 15 proc. powierzchni kraju.

W sytuacji, gdy zasięg jest uzależniony od naziemnych stacji bazowych, nie jest to problem łatwy do rozwiązania. Nawet gdyby maszty stały się ultratanie, co biznesowo uzasadniłoby stawianie ich w miejscach słabiej zaludnionych, wciąż istnieje wiele barier nie do przeskoczenia.

Czasem postawienie masztu jest niemożliwe z uwagi na ukształtowanie terenu. Czasem brakuje zgody właściciela ziemi. Czasem zgody nie wydają władze kraju, co często ma miejsce np. w przypadku parków narodowych.

Postawienie stacji bazowej nie zawsze jest możliwe lub opłacalne (Photo by Artur Widak/NurPhoto via Getty Images)
Postawienie stacji bazowej nie zawsze jest możliwe lub opłacalne (Photo by Artur Widak/NurPhoto via Getty Images)© GETTY | NurPhoto

Problem ten będzie się tylko pogłębiał. Specyfika sieci 5G sprawia, że wymaga ona znacznie większego zagęszczenia stacji bazowych. Tymczasem wielu operatorów na świecie wyłącza już maszty 3G i powoli myśli o uśmierceniu technologii 2G.

Do tego wszystkiego dochodzi ryzyko ciągłych awarii spowodowanych warunkami pogodowymi czy... złodziejami. Orange ujawnił, że tylko w pierwszym kwartale 2022 roku złodzieje uszkodzili 7,5 tys. łączy telekomunikacyjnych, co spowodowało wyłączenie blisko 9,5 tys. usług.

Łączność satelitarna pozwala uniezależnić nas od ziemskiej infrastruktury i - słowami szefa T-Mobile - umożliwić nawiązanie połączenia "niemal wszędzie, gdzie klient może zobaczyć niebo". Dodatkowo takie "latające maszty" są chronione przed pogodą i złodziejaszkami. W przewidywalnej przyszłości ci raczej nie będą masowo wsiadać do rakiet w celu pozaatmosferycznego polowania na miedziane przewody.

Z łącznością satelitarną na razie nie poszalejemy, ale postęp zachodzi w ekspresowym tempie

Niemal na pewno łączność satelitarna będzie początkowo bardzo ograniczona.

Elon Musk zapowiada, że przyszłoroczne satelity SpaceX pozwolą na osiągnięcie transferu na poziomie 2-4 Mb/s. Początkowo mają pozwolić głównie na wysyłanie wiadomości tekstowych, a dopiero później umożliwić nawiązywanie połączeń głosowych.

Jeśli chodzi o iPhone'a 14, nieoficjalnie mówi się, że łączność satelitarna będzie wykorzystywana do zgłaszania wypadków i komunikowania się ze służbami ratowniczymi. Implementację bardziej zaawansowanych funkcji zakładają ponoć bardziej odległe plany.

Nie zmienia to jednak faktu, że widoczny postęp jest ogromny. Pierwszy na świecie smartfon satelitarny trafił na rynek w 2018 roku, wyciągał maksymalny transfer 60 Kb/s i wyglądał tak:

Thuraya X5-Touch - pierwszy na świecie smartfon z łącznością satelitarną
Thuraya X5-Touch - pierwszy na świecie smartfon z łącznością satelitarną© Licencjodawca

Minęły raptem cztery lata, a już mówi się o ponad 60-krotnie wyższej prędkości przesyłu danych i to bez konieczności korzystania z ciężkiego, grubego i specjalistycznego sprzętu. Już samo to zmienia wszystko. A to dopiero początek.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)