Nokia 9 może być ciekawym produktem, ale nie warto na nią specjalnie czekać

W styczniu 2018 roku firma HMD Global ma zaprezentować oficjalnie najnowszego flagowca, więc nie dziwi, że pojawiło się już na jego temat sporo informacji. Dane wskazują, że Nokia 9 może być niezłym urządzeniem, ale sugerują też jednoznacznie, że nie będzie to produkt, na który użytkownicy powinni z utęsknieniem czekać.

Nokia 8
Nokia 8
Mateusz Żołyniak

20.12.2017 | aktual.: 20.12.2017 16:42

Plotki na temat Nokii 9 pojawiają się od dawna. Pierwsze doniesienia z 2016 roku odnosiły się do urządzenia określanego jako Nokia P1, ale już pierwszej połowie 2017 roku jasne było, że HMD Global pracuje nad modele z cyfrą "9" w nazwie. Ba, o smartfonie mówiono sporo nawet po premierze topowej Nokii 8.

Wskazywano, że powodem opóźnienia jest brak dostępu do ekranów o formacie 18:9, a na produkt będzie trzeba poczekać do końca 2017 roku. Teraz już wiadomo, że Nokia 9 zostanie zaprezentowana 19 stycznia wraz z odświeżoną Nokią 6 na dedykowanej konferencji w Chinach.

Nokia 9 z ekranem 18:9 i panelem OLED

Kluczową nowością w urządzeniu, która była powodem opóźnień, jest ekran. Firma HMD Global ma postawić na panel o formacie 18:9, który z pewnością będzie rozwiązaniem bez zakrzywionych boków, a więc podobnym do tego z Huawei Mate 10 Pro czy HTC U11+.

Tak ma wyglądać Nokia 9
Tak ma wyglądać Nokia 9© 91mobiles

Dane z bazy Federalnej Komisji Łączności wskazują jednak, że Finowie nawiązali współpracę z LG Display, dzięki czemu w Nokii 9 będą mogli wykorzystać ekran OLED. Większość plotek mówi o rozdzielczości QuadHD. Konkretnie chodzi więc zapewne o rozdzielczość 2880 x 1440 pikseli (QuadHD+), którą szczycą się panele z LG V30 czy Google Pixel 2 XL.

Dwa podwójne aparaty na pokładzie?

Obiecujący panel OLED o wysokiej rozdzielczości to nie wszystko. Wspominałem ostatnio o nowej wersji aplikacji Nokia Camera, która ma wsparcie dla trybu szerokokątnego i teleobiektywu. Dane z FCC wskazują wyraźnie na wykorzystanie matryc 12 Mpix i 13 Mpix w głównym aparacie, które dostarczy Primay.

Nowa wersja aplikacji Nokia Camera
Nowa wersja aplikacji Nokia Camera© nokiamob

W kontekście przedniego aparatu wiadomo o sensorze 5 Mpix firmy Chicony, ale najnowszy render prezentujący Nokię 9 wskazuje, że na przednim panelu mogą pojawić się dwa aparaty. Oba mogą mieć takie same matryce, ale będą różnić się np. obiektywami. Kto wie, może HMD postawi na:

  • podwójny główny aparat z sensorami 12 Mpix i 13 Mpix sparowane ze standardowym obiektywem i teleobiektywem, który wyposażony będzie w funkcję hybrydowego przybliżania i dedykowany tryb portretowy;
  • podwójny aparat przedni z dwoma sensorami 5 Mpix sparowanymi ze standardowym obiektywem i szerokokątną optyką, który będzie umożliwiał robienie zwykłych selfie i szerszych kadrów grupowych.

Nie jest to jednak w żadnym wypadku pewne. Można spodziewać się za to, że dostępna będzie opcja nagrywania wideo w jakości 4K oraz technologia Nokia OZO Audio, która znana jest już z Nokii 8.

Pozostała część specyfikacji też nie będzie zła

Nie ma co oczekiwać, że Nokia 9 zostanie oparta na zapowiedzianym niedawno Snapdragonie 845. Produkcja urządzenia już ruszyła z pewnością, a układ Qualcomma nie dość, że dopiero ma trafić do masowej produkcji, to jego pierwsze partie - tradycyjnie już - zagarnie dla siebie Samsung.

Kluczowe elementy specyfikacji Nokii 9 z bazy Federalnej Komisji Łączności
Kluczowe elementy specyfikacji Nokii 9 z bazy Federalnej Komisji Łączności© fcc/conceptleaks

Co z pozostałą częścią specyfikacji? W niej znaleźć można będzie: baterię o pojemności 3250 mAh, 128 GB pamięci wbudowanej UFS 2.1, a do tego pewnie 6 GB czy 8 GB pamięci operacyjnej RAM. Nokia 9 z pewnością na rynku zadebiutuje z Androidem 8.0 Oreo, ale HMD Global zadba o jego aktualizację do wersji 8.1.

Całość brzmi nieźle. Jedynym problemem w oczach bardziej wymagających użytkowników będzie wykorzystanie starszego układu, o czym wspominałem już przy okazji doniesień na temat nowego flagowca Sony. I nie chodzi wcale o różnicę w wydajności między topowymi układami Qualcomma, a zwyczajną chęć posiadania sprzętu z najlepszymi podzespołami.

Oczywiście kluczowe znaczenie ma tu to, że Nokia 9 zostanie zaprezentowana oficjalnie już w styczniu. Nie oznacza to jednak, że szybko trafi do sprzedaży w Europie. Globalna wersja urządzenia zostanie zaprezentowana dopiero na MWC 2018 w lutym, gdzie swoją flagową nowość będzie pokazywał na pewno Samsung, a do sprzedaży może trafić najwcześniej w marcu.

Nie ma wielu powodów, aby czekać na Nokię 9

Gdyby Nokia 9 pojawiała się w sprzedaży już teraz, to - patrząc przez pryzmat wprowadzania na rynek Nokii 8 - w Polsce można byłoby spodziewać się ceny na poziomie 2999 zł. Jeżeli nie jest się fanem Nokii i nie pragnie jej logotypu na obudowie, to przy takiej wycenie nowość nie wzbudziłaby szczególnie dużych emocji. Na rynku dostępny jest już bardziej przystępny cenowo OnePlus 5T z ekranem 18:9 czy jeszcze tańszy Archos Omega Diamond (Nubia Z17S).

OnePlus 5T
OnePlus 5T

Nawet, gdyby HMD Global w marcu udało się zejść do 2500-2600 zł, to i tak wtedy bardziej będzie opłacać się poczekać do prezentacji Xiaomi Mi 7, który będzie oparty na Snapdragonie 845, a jego specyfikacja powinna być zbliżona, o ile nie jeszcze lepsza. Szkoda. Nokia 9 ma być produktem dla bardziej zaawansowanych użytkowników, ale już teraz jasne staje się, że nie będzie szczególnie opłacalnym wyborem.

Mam oczywiście nadzieję, że się mylę, a Finowie zadbają jeszcze o ciekawe dodatki czy bardzo konkurencyjną cenę, chociaż niewiele wskazuje, że tak się może stać.

Źródło artykułu:WP Komórkomania
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)