2018 rok należał do Chińczyków. Czy giganci z pozostałych części świata zaskoczą w 2019 roku?
Najbardziej znani producenci smartfonów przespali nieco 2018 rok, oddając pole konkurentom z Państwa Środka, którzy zaskakiwali interesującymi projektami. Czy podobnie będzie w 2019 roku? A może marki jak Samsung, LG, Motorola czy Sony będą w stanie zaskoczyć użytkowników?
Firma OPPO błysnęła nie tylko modelem Find X, ale i R17 Pro z kamerką ToF, a druga marka z grupy BBK Electronics, czyli vivo, pokazała modele z linii NEX z wysuwanym przednim aparatem lub dodatkowym ekranem z tyłu. Drugie rozwiązanie nieco wcześniej pojawiło się w Nubii X, a Xiaomi (Mi MIX 3), Honor (Magic 2) i Lenovo (Z5 Pro) postawili na slidery.
Swoje trzy grosze dorzucił Huawei, który w 2018 roku promował potrójne aparaty, a do Mate'a 20 Pro upchał całą masę nowych rozwiązań. Jak na innowacyjne rozwiązania z Państwa Środka odpowiedzą znani producenci w 2019 roku? Pora przybliżyć nieco możliwe plany gigantów.
Samsung, czyli składane ekrany i 5G
Największe nadzieje można wiązać z Samsungiem. Koreańczycy już w listopadzie zapowiedzieli składany smartfon, który wyposażony będzie w ekran Infinity Flex. Urządzenie to na rynek na 100 proc. trafić ma w 2019 roku, ale problemem może być jego cena.
Niektóre raporty mówią, że Samsung swoje pierwsze urządzeniem ze składanym, elastycznym OLED-em może wycenić na 1500-2000 dol. (ok. 5600-7500 zł). Tańsze, ale wciąż nie tanie, będą nowości. Mowa tu o Galaxy S10, w tym model obsługujący łączność 5G, który dostępny będzie na wybranych rynkach.
Poza nim gigant wprowadzić ma standardowy wariant S10 oraz jego warianty Lite i Plus. Nawet tańsze modele mają mieć podwójny aparat główny, a w przypadku topowych wariantów mówi się o potrójnym i poczwórnym module. Ekranowy skaner linii papilarnych i układ Exynos 9820 to inne pewniaki.
LG pójdzie w ślady kolegów zza miedzy
W przypadku LG brakuje konkretów na temat planów firmy na 2019 rok, ale plotki mówią o podobnym planie do tego od Samsunga, czyli sprzęcie z składanymi ekranami i obsługą łączności 5G. Koreańczycy lubią robić rzeczy po swojemu, więc mogą zadbać o ciekawe rozwiązania, ale na ich miejscu skupiłbym się przede wszystkim nad szybkim wprowadzaniem nowości do sprzedaży.
Sony postawi na ekrany w kinowy formacie?
Firma Sony Mobile w 2018 roku zmieniła wreszcie wzornictwo linii Xperia, a do tego wprowadziła w końcu model z panelem OLED (Xperia XZ3), ale wzbudziło to wielkich emocji. Najciekawszymi rozwiązaniami Japończyków były według mnie nowe aparaty - podwójny moduł o powalającym ISO oraz nowy sensor 48 Mpix, który jako pierwszy wykorzystał... Huawei.
W 2019 roku można liczyć na rozszerzenie dostępności obu rozwiązań w smartfonach Xperia. Przecieki mówią również o ekranie o kinowym formacie 21:9, który ma trafić do Xperii XZ4. Można też pewnie liczyć na nowe dodatki w stylu zaawansowanego mechanizmu wibracji i ramki reagującej na dotyk.
Cały czas mam jednak nadzieję, że Japończycy przypomną sobie o modelu Sony Ericsson Xperia PLAY i wprowadzą jego duchowego następcę, który idealnie wpasuje się w trend gamingowych smartfonów. I nie tylko ja tak sądzę.
ASUS postawi zapewne na ROG Phone'y
Tajwańczycy od 1 stycznie 2019 roku mają mieć nowe szefostwo, które planuje skupić się na segmencie smartfonów dla graczy. Niemal pewny jest kolejny wypadkowy po brzegi gamingowymi dodatkami ROG Phone, ale dodatki usprawniające granie mogą trafiać też do tańszych ZenFone'ów. Pozostaje liczyć jedynie, że będą to nieco bardziej oryginalne konstrukcje.
HTC obrało już zupełnie nowe tory
Nie spodziewam się, że firma HTC w 2019 roku nawiąże walkę z chińską czołówką. Tajwańczycy sporo energii wpakowali w projekt Exodus, więc można spodziewać się rozwinięcia Exodusa 1, który oparto na technologii blockchain. To póki co nisza, ale decyzja o rozwoju urządzeń opartych na idei łańcucha bloków może spłacić się w dalszej perspektywie (albo definitywnie pogrążyć firmę).
Motorola na powrót polubi się z topowymi smartfonami
Motorola z pewnością nie zrezygnuje w najbliższej przyszłości z modułów, szczególnie, że na potrzeby Moto Z3 opracowała Moto Mod z modemem 5G. Może być on jedną z kluczowych zalet nowego flagowca z linii Moto Z. Czy można liczyć na więcej? Cóż, ciężko powiedzieć, ale amerykański zespół może mieć jeszcze interesujące rozwiązania w zanadrzu.
Pora na potwierdzenie tego, że Pixele to naprawdę sprzęt z wyższej półki
W dotychczasowych Pixelach gigant z Mountain View wprowadził kilka ciekawych rozwiązań software'owych, ale smartfony te ciężko nazwać naprawdę dopracowanymi, co potwierdzają tylko problemy z obsługą tak podstawowej funkcji jak połączenia głosowe.
Po cichu liczę, że w 2019 roku Google weźmie się w garść, a następnie przygotuje sprzęt nie tylko w pełni dopracowany, ale i innowacyjny, ale dotychczasowe działania nie wróżą dobrze.
Nokia 9 z aparatem PureView powiewem świeżości?
Pewne nadzieje można wiązać również z Nokią 9, która zapowiada jest już od 2017 roku. Sprzęt HMD Global wyróżniać ma się przede wszystkim aparatem PureView, który złożony będzie z pięciu sensorów.
Sprzęt ten miał pojawić się w 2018 roku, ale firma zdecydowała się na przełożenie prezentacji, by lepiej dopracować nietypowy aparat główny. Pozostaje liczyć, że Finowie nie przesadzą z ceną Nokii 9, która na rynek trafi z nieco starszymi podzespołami.
Cała nadzieja w Samsungu
Mam wrażenie, że czujący na plecach oddech chińskich producentów Samsung jest jedynym znanym producentem smartfonów, który naprawdę może zaskoczyć w 2019 roku. Gigant już w teraz wprowadził ciekawe rozwiązania w linii Galaxy A, więc czas na bardziej innowacyjne produkty z flagowej serii.
Oczywiście LG czy Sony również mają potencjał, ale nie wierzę, że będą w stanie nawiązać walkę z szybko rozwijającymi się graczami z Państwa Środka. Tajwańczycy skupią się pewnie na swoich niszach, a zamknięci w swoim własnym świecie Amerykanie są wielkimi niewiadomymi.