Jak dobry może być iPhone? Kilka słów o tym, jak Apple wpadł w sidła własnego sukcesu

Jak dobry może być iPhone? Kilka słów o tym, jak Apple wpadł w sidła własnego sukcesu23.08.2023 14:31
iPhone 14 (EPA/MICHAEL REYNOLDS Dostawca: PAP/EPA)
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/MICHAEL REYNOLDS

Czy Apple - gdyby tylko chciał - mógłby wpakować do iPhone'a najlepsze dostępne technologie i komponenty? Wbrew pozorom niekoniecznie.

Pod moim ostatnim felietonem o Dynamic Island pojawił się komentarz negujący sens obecności otworu w ekranie. Komentujący zwrócił uwagę, że od lat istnieją smartfony z aparatami ukrytymi pod ekranem.

"Dziura w ekranie nie ma żadnego sensu, a we flagowcach za 6k powinno już jej nie być. Kamera pod ekranem jest w smartfonach za 3k, nie ma żadnego powodu, dlaczego te super flagowce miałby nie mieć takiego rozwiązania. Dziury tylko szpecą urządzenie" - napisał norbe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kamera solarna z akumulatorem w super cenie – recenzja Foscam B4

Czy faktycznie nie ma żadnego powodu, dla którego Apple nie mógłby zastosować sensorów podekranowych? Cóż, abstrahując od kiepskiej jakości takich aparatów i potencjalnie wysokie kosztu produkcji, jest jeszcze jeden problem, o którym mało się mówi.

Sprzedawanie ponad 200 mln iPhone'ów rocznie ma swoją cenę

Według raportu IDC, w samym 2022 roku Apple dostarczył 226,4 mln iPhone'ów. Przy czym - co istotne - mówimy o firmie, która wprowadza rocznie 4-5 nowych modeli (głównie bliźniaczych), a nie ponad 30 zupełnie różnych jak Samsung.

Mówimy o liczbach tak abstrakcyjnych, że mało kto zastanawia się, co właściwie oznaczają. A oznaczają tyle, że ktoś musiał w ciągu roku wyprodukować 226,4 mln smartfonów. Czyli prawie 19 mln miesięcznie. 620 tys. dziennie. 26 tys. na godzinę. 430 na minutę. 7 na sekundę.

Liczby te przekładają się nie tylko na końcowy etap produkcji. Bo przecież wcześniej ktoś musi dostarczyć ponad 226 mln ekranów i baterii. Prawie 500 mln głośników. Jeszcze więcej obiektywów i matryc aparatów.

Będąc tak dużą firmą, Apple jest uzależniony od mocy przerobowych swoich dostawców i podwykonawców. To, że podekranowy aparat trafił do samsunga za 9000 zł czy niszowego telefonu ZTE, nie oznacza automatycznie, że ktokolwiek byłby w stanie wyprodukować tyle egzemplarzy, by wpakować je do najpopularniejszej linii smartfonów na świecie.

A nawet gdyby ktoś był w stanie dostarczyć niezbędne sensory, pod uwagę należy wziąć jeszcze inne potencjalne problemy logistyczne. Wystarczyłoby przecież, że montaż takiego aparatu z jakiegoś powodu wydłużyłby proces produkcji telefonu o 3 sekundy i całe przedsięwzięcie mogłoby się okazać zupełnie nieopłacalne.

Już nawet iPhone 15 pokazuje, że Apple wpadł w sidła własnego sukcesu

Według przecieków, Apple planuje zmniejszyć ramki otaczające ekran iPhone'a 15 Pro i 15 Pro Max. Koreańskie media donoszą, że dwóch z trzech dostawców nie jest w stanie produkować masowo paneli nowego typu, co może wpłynąć negatywnie na początkową dostępność smartfonów. A to nie koniec problemów.

Pierwsze smartfony z peryskopowymi teleobiektywami trafiły do klientów w 2019 roku. Apple po raz pierwszy ma zastosować taki aparat dopiero w iPhonie 15 Pro Max. 4-letni poślizg względem konkurencji jest obiektem drwin internautów, ale nawet teraz Apple ma ponoć duże trudności z uzyskaniem wystarczającej liczby komponentów, co może opóźnić rynkową premierę tego modelu nawet o miesiąc.

Bo widzicie - istnieje duże prawdopodobieństwo, że iPhone 15 Pro Max rozejdzie się lepiej niż wszystkie dotychczasowe samsungi ultra i huaweie pro razem wzięte.

Apple'owi jest wyjątkowo trudno implementować nowe rozwiązania

Wyobraź sobie, że masz firmę produkującą obiektywy do aparatów. Udało ci się opracować absolutnie przełomową soczewkę generującą 1000-krotny zoom, ale - z uwagi na ograniczoną dostępność surowców - jesteś w stanie wyprodukować tylko milion egzemplarzy.

Gdy pójdziesz ze swoim obiektywem do Xiaomi, ten może sobie pozwolić na wykupienie całej partii, zmodyfikowanie już istniejącego telefonu i wypchnięcie go do Indii i Chin jako Redmi Note 2137T Turbo 5G. Milion sztuk się rozejdzie, telefon po cichu zniknie z oferty i nikt nie będzie płakał. Apple jest na etapie, na którym na takie zagrywki pozwolić sobie nie może.

Morał? Jeśli chcesz mieć dostęp do najświeższych nowinek technologicznych, Apple nie jest raczej marką dla ciebie. I to niekoniecznie z jego winy, bo z podobnymi ograniczeniami musiałby się liczyć każdy producent sprzedający rocznie ponad 200 mln topowych smartfonów. Ot sidła własnego sukcesu.

Miron Nurski, redaktor prowadzący Komórkomanii

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.