realme X3 SuperZoom już w Polsce w niewygórowanej cenie. Czy warto go kupić?

realme ujawniło wreszcie polską cenę topowego modelu X3 SuperZoom. Jest dobrze, choć smartfon ma silną konkurencję.

realme X3 SuperZoom to smartfon, którego najmocniejsze cechy to solidna specyfikacja, poczwórny aparat z peryskopowym teleobiektywem generującym 5-krotne przybliżenie optyczne, ekran 120 Hz oraz superszybkie ładowanie. A to wszystko za niewygórowaną kwotę.

Topowy smartfon należącej do grupy BBK marki, która ma ambicję zagrozić pozycji Xiaomi, został wyceniony na 2399 zł.

Sprzedaż rusza 15 czerwca w sklepach sklep-realme.pl, Media Expert, RTV EURO AGD oraz x-kom.

Po kilku dniach mogę przyznać, że kwota 2399 zł jest bardziej niż adekwatna do możliwości, aczkolwiek nie dla każdego będzie to najlepszy wybór w tej cenie. Producent mocno dopieścił niektóre aspekty, ale poczynił wyraźne kompromisy w innych, w efekcie sens zakupu realme X3 SuperZoom zależy od potrzeb.

Smartfon ma Snapdragona 855+, czyli topowy układ Qualcomma z drugiej połowy ubiegłego roku. Nie jest to najnowsza jednostka, ale nie zdążyła się jeszcze zestarzeć. realme X3 SuperZoom działa bardzo, ale to bardzo dobrze jak na swoją półkę cenową.

Warto też zaznaczyć, że w tym roku z uwagi na bardzo wysokie ceny Snapdragona 865, wiele firm rzuciło się na tańszą alternatywę w postaci Snapdragona 765. Ten - choć kusi wbudowanym modemem 5G - wydajnościowo ustępuje jednostce 865+.

Na pochwałę zasługuje także ilość pamięci. realme X3 SuperZoom sprzedawany jest wyłącznie w konfiguracji z 12 GB RAM-u i 256 GB szybkiej pamięci UFS 3.0. W tym segmencie to ewenement, bo wiele nawet dużo droższych flagowców ma w podstawie 8/128 GB. Nie wspominam już nawet o iPhonie 11 Pro wycenionym na 5199 zł za konfigurację 4/64 GB.

realme x3 SuperZoom jest więc jednym z najpotężniejszych urządzeń w swojej klasie.

Peryskopowe teleobiektywy znamy głównie z mocniejszych wersji topowych telefonów jak Huawei P30 Pro i P40 Pro czy Samsung Galaxy S20 Ultra. Tymczasem realme wpakowało takie rozwiązanie to telefonu za mniej niż 2500 zł.

Aparatowi realme X3 SuperZoom poświęciłem już jednak osobny tekst, więc do niego odsyłam zainteresowanych. W skrócie: pod względem jakościowym nie jest to najlepszy aparat na rynku, ale broni się swoją funkcjonalnością i elastycznością.

Producent postanowił wpisać się w modę na ekrany o wysokiej częstotliwości odświeżania. Aby jednak to zapewnić, szukał oszczędności gdzie indziej.

Przede wszystkim realme X3 SuperZoom ma panel LCD, co jest sporym minusem, bo mając do wydania 2400 zł można już przebierać w smartfonach z ekranami OLED. Może nie 120-hercowymi, ale osobiście wolałbym OLED-a 60 Hz niż LCD 120 Hz, choć - jak wspomniałem - to kwestia potrzeb.

Zastosowany przez realme wyświetlacz cechuje się niezbyt imponującą jasnością maksymalną, w efekcie czego widoczność w pełnym słońcu nie jest jego mocną stroną.

Kolory są naturalne i miłe dla oka, ale czerń jest wyraźnie szarawa. To nie jest szczyt nawet szczyt możliwości paneli LCD, o OLED-ach nie wspominając.

120 Hz cieszy jednak oko, bo wyświetlane animacje są ultrapłynne. Co prawda tryb 120 Hz nie działa we wszystkich aplikacjach i grach, ale dostałem od producenta informację, że to kwestia tego, że używam smartfonu przed premierą. Tryb 120 Hz ma być rozszerzony o kolejne apki wraz z aktualizacją oprogramowania.

Zacznijmy od plusów.

• Bateria 4200 mAh spisuje się znakomicie, zapewniając podczas przeglądania sieci, słuchania muzyki, korzystania z komunikatorów i robienia zdjęć ok. 7-8 godzin na ekranie. Dodatkowo obsługuje superszybkie ładowanie 30 W, dzięki czemu cały proces od 0 do 100 proc. trwa ok. godzinę.

• Wzornictwo jest mocno wyświechtane, ale realme X3 SuperZoom może się podobać. Do plusów zaliczam matowe szkło, które efektownie odbija światło i zapobiega zbieraniu odcisków palców, które na białej wersji są praktycznie niewidoczne.

• Nakładka realme UI jest lekka i schludna, a przy tym bardzo funkcjonalna. Z oprogramowania smartfonów realme korzysta mi się bardzo dobrze.

• Silniczek wibracyjny jest w porządku. Nie najlepszy na rynku, ale jest w stanie wygenerować przyjemne kopnięcia, które nie irytują.

Nie zabrakło jednak kompromisów.

• Plecki są szklane, ale rama plastikowa, więc w dłoni smartfon sprawia wrażenia tańszego niż w rzeczywistości jest. Zabrakło ponadto wodoszczelności.

• Głośnik jest pojedynczy i bardzo przeciętny. Gniazda słuchawkowego nie ma.

• Bateria jest wydajna, ale nie obsługuje bezprzewodowego ładowania.

• Pamięci jest dużo, ale nie można jej rozszerzyć.

Nie jest to telefon, który będę polecał każdemu szukającego bezapelacyjnie najlepszego możliwego wyboru do 2500 zł, ale propozycja realme ma się czym bronić. Choć konkurencja jest silna.

Jeśli ktoś poluje na realme X3 SuperZoom z uwagi na peryskopowy teleobiektyw, który jest rozwiązaniem najmocniej promowanym, musi wziąć pod uwagę, że za 2579 zł można już kupić Huaweia P30 Pro z oficjalnej dystrybucji. Ten ma lepszy aparat, a do tego ekran OLED, bezprzewodowe ładowanie czy wodoszczelną obudowę.

Smartfon realme na pewno wygrywa z Huaweiem 30 Pro ilością pamięci operacyjnej. Jeśli jednak dla kogoś wydajność jest priorytetem, za 2499 zł może już kupić POCO F2 Pro, który RAM-u ma co prawda więcej, ale nadrabia to mocniejszym Snapdragonem 865.

Warto również wspomnieć o modelu Xiaomi Mi Note 10 Pro, który nie ma peryskopu i jest mniej wydajny, ale też potrafi wygenerować duże przybliżenie i kusi ekranem OLED.

realme X3 SuperZoom nie jest smartfonem idealnym, ale bilans jego wad i zalet jest na tyle niecodzienny, że na pewno znajdzie swoich zwolenników. Jeśli wymienione przeze mnie kompromisy Was nie odrzucają, powinniście być zadowoleni.