ZTE Axon 9 pojawi się na IFA 2018. Oto czego oczekuję po nowym flagowcu chińskiej firmy
ZTE długo każe czekać na następcę bardzo ciekawego Axona 7, ale wiele wskazuje na to, że ten zostanie zaprezentowany na targach IFA 2018 w Berlinie. Oto pięć rzeczy, których oczekuję po nowym flagowcu chińskiego giganta.
20.08.2018 | aktual.: 20.08.2018 14:27
Firma ZTE musiała zapłacić wysoką cenę za odzyskanie dostępu do dóbr amerykańskich firm, ale najważniejsze dla Chińczyków jest to, że mogą wreszcie wrócić do działania na rynku. Już teraz starają się rozszerzyć dostępność modeli zaprezentowanych na MWC 2018, ale najważniejszym krokiem ma być wprowadzenie następcy modelu Axon 7.
Produkcja zaprezentowanego w maju 2016 roku smartfonu została zakończona pod koniec 2017 roku. Interesująca linia smartfonów ZTE w tym czasie została rozszerzona jedynie o Axona M z dwoma ekranami i rozkładaną konstrukcją. Prezentuje się on dość intrygująco, ale nie jest tym urządzeniem, które ma zastąpić "Siódemkę".
Pod koniec 2017 roku przedstawiciele chińskiej firmy potwierdzili mi, że trwają prace nad modelem Axon 9, a nieco później w bazie Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej pojawiły się również wzmianki o jego wariancie Pro. Plany firmy pokrzyżował oczywiście amerykański Departament Handlu, ale wiele wskazuje na to, że firma jest już gotowa do prezentacji nowego flagowca.
Ta odbędzie się najprawdopodobniej na targach IFA 2018, które rozpoczną się 31 sierpnia w Berlinie. Wyraźnie sugeruje to materiał zamieszczony na Twitterze przez dział giganta zajmujący się produkcją smartfonów.
Póki co nie wiadomo wiele na temat Axona 9, ale nie przeszkadza to snuć domysłów, prawda? Oto 5 rzeczy, których oczekuję po nowości ZTE:
Ekran AMOLED bez wcięcia à la iPhone X
Pewne jest to, że Chińczycy będą chcieli podążać za rynkowymi trendami i wyposażą Axona 9 w jeden z modnych ostatnio ekranów. Liczę, że będzie to AMOLED o formacie zbliżonym do 18:9, który nie będzie miał wcięcia w górnej części rodem z iPhone'a X, tylko symetryczne ramki nad i pod wyświetlaczem jak modele Samsunga.
To, że ZTE nie będzie kolejnym naśladowcą Apple'a sugerują grafiki, które jakiś czas temu pojawiły się na chińskim serwisie mikroblogowym Weibo, a także samo zaproszenie na targi IFA firmy.
Czytnik linii papilarnych w ekranie
Wspomniane grafiki wskazują ponadto, że Axon 9 może być wyposażony w czytnik linii papilarnych w ekranie. Meizu sięgnęło po to rozwiązanie na potrzeby linii 16, więc zrobić to może również ZTE. Szczególnie, że skaner ukryty w wyświetlaczu mógłby okazać się ważnym wyróżnikiem flagowca.
Dobrej jakości układ audio (i złącze Jack 3,5 mm)
Będąc już przy cechach, które mają wyróżniać Axona 9, od razu go głowy przychodzi dedykowany układ audio. Chiński producent - podobnie jak w przypadku Axona 7 - może zadbać o rozwiązanie firmy AKM (Asahi Kasei Microdevices). Kto wie, może pojawi się i mocniejszy wzmacniacz, który umożliwi rywalizację z LG V30 czy G7 ThinQ.
Oczywiście najważniejsze jest to by ZTE nie poszło drogą Xiaomi i nie zrezygnowało w ogóle z tradycyjnego złącza słuchawkowego. To, że Chińczycy zadbają o dobrej jakości głośniki, wydaje się niemal pewne.
Podwójny aparat z szerokokątną optyką
Największa ewolucja w stosunku do Axona 7 powinna nastąpić na gruncie fotograficznym. Nowy flagowiec powinien być wyposażony w podwójny aparat główny. Liczę po cichu na to, że ZTE pójdzie w ślady LG i ASUS-a, a więc zastosowuje dodatkowy moduł z szerokokątnym obiektywem.
Nie można jednak wykluczyć, że Chińczycy sięgną po moduł podobny do tego z Nubii Z17s, która w Europie znana jest jako Archos Diamond Omega, lub rozwiązania z teleobiektywem, którym chwalą się producenci jak Apple czy Samsung.
Najważniejsza będzie przystępna cena
Axon 9 będzie z pewnością świetnie wyposażonym modelem, który oparty będzie na Snapdragonie 845, ale sama specyfikacja techniczna i dodatki w oprogramowaniu nie wystarczą. Chińczycy muszą również zadbać o niską cenę. Szczególnie, gdy myślą o szybkim nawiązaniu walki z pozostałymi producentami, którzy przez ostatnie pół roku nie próżnowali.
Jeżeli ZTE chce być konkurencyjne, to wycena Axona 9 powinna stać na poziomie 2000-2500 zł. Już teraz w segmencie tym jest spory tłok, ale stosując panel bez wcięcia, czytnik linii papilarnych w ekranie czy dobry układ audio Chińczycy mogą łatwo wyróżnić się na tle Honora 10, OnePlus 6, Xiaomi Mi 8 czy Meizu 16.
Na szczegóły na temat urządzenia trzeba jeszcze poczekać, ale już teraz liczę, że Axon 9 będzie godnym następcą Axona 7 i tańszą alternatywą dla muzycznych smartfonów LG.